W poniedziałek 15 sierpnia 41-letni mężczyzna powiesił się w celi aresztu śledczego w Giżycku - informuje TVP.Info. Sprawa jest o tyle tajemnicza, bo mężczyzna przebywał w dwuosobowej sali.
Był podejrzewany o zamordowanie swojej byłej konkubiny. Do morderstwa doszło w niedzielę 7 sierpnia. Ciało 39-letniej kobiety zostało znalezione w samochodzie zaparkowanym na trasie Sulimy - Kożuchy w woj. warmińsko-mazurskim. Domniemany sprawca sam zgłosił się na komendę.
Dowiedz się więcej:
O nieprzytomnej kobiecie siedzącej w samochodzie na poboczu drogi powiadomił policję świadek. Na miejsce przyjechały służby ratunkowe. Lekarz stwierdził zgon. Kobieta miała poważne obrażenia szyi. W samochodzie odnaleziono też nóż, prawdopodobnie narzędzie przestępstwa.
Kiedy trwały oględziny miejsca zdarzenia, do Komendy Powiatowej Policji w Giżycku zgłosił się 41-letni mężczyzna. Przyznał się do zamordowania kobiety. Jak wstępnie ustalono, był on konkubentem 39-letniej mieszkanki Giżycka. Wyjaśnił, że do tragedii doszło z powodu nieporozumień między byłymi partnerami. 41-latek został osadzony w policyjnym areszcie, a tydzień później powiesił się w celi.