Organizatorów Światowych Dni Młodzieży może czekać niespodziewany wydatek. Jak informuje "Dziennik Polski", stowarzyszenie ZAIKS, zajmujące się prawami autorskimi twórców, żąda teraz ogromnych opłat. W trakcie Festiwalu Młodych i uroczystości religijnych na Błoniach i w Brzegach wystąpiło ponad trzystu wykonawców. Mogłoby to oznaczać koszty rzędu milionów złotych.
"Nie mów o problemach w kraju" - oficjalny podręcznik ministerstwa na ŚDM >>>
Komitet organizacyjny ŚDM broni się, że choć od pielgrzymów zbierano datki, wydarzenie nie było imprezą komercyjną, a wszyscy artyści występowali za darmo.
Sytuację może zostać jednak załagodzona. Jak podaje "Dziennik Polski", ma powstać wspólna grupa robocza, która przeanalizuje wykonane utwory. ZAIKS zapewnia o swojej dobrej woli i gotowości do negocjacji. Organizatorzy ŚDM liczą na to, że w efekcie ewentualna opłata zostanie znacznie obniżona do maksymalnie kilkudziesięciu tysięcy złotych. Decyzja ma zapaść w drugiej połowie sierpnia.