Reprezentujący Polskę na igrzyskach sztangista Tomasz Zieliński został zdyskwalifikowany za stosowanie dopingu. W jego krwi wykryto nandrolon. Sam sportowiec nie przyznaje się do winy i zapowiada walkę o dobre imię.
Były minister sportu i olimpijczyk Adam Korol po ujawnieniu afery stwierdził, że Zieliński powinien zwrócić ministerstwu i PKOL-owi pieniądze za przygotowania do igrzysk i przelot. Dodał też, że sztangista nie ma prawa nosić koszulki z orłem na piersi i napisem "Polska".
W obronie Zielińskiego stanął Krzysztof Szramiak, także sztangista, który został zdyskwalifikowany za doping jeszcze przed rozpoczęciem igrzysk olimpijskich w Rio de Janeiro.
"Jeżeli były minister sportu Adam Korol mówi, że Tomasz Zieliński dzięki któremu Polska i Polacy mieli wiele razy powód do dumy narodowej, człowiek wzór! I inspiracja dla wielu młodych sportowców! Bohater narodowy człowiek, który poświęcił zdrowie i całe młode życie, oddał serce dla Wielkiej Polski! Nie ma prawa nosić koszulki z orłem na piersi! To ja powiem tak, nasz kraj przesiąkł już tak całkowicie ścierwem politycznym!! Które w końcu musimy zacząć sądzić publicznych wiecach za ich kłamstwa i oszustwa! Tak jak w średniowieczu robili to Francuzi na gilotynę! Albo na sznur" - napisał na Facebooku Szramiak.
Post zniknął już z profilu sportowca. Na swoim koncie na Twitterze umieścił go dziennikarz TOK FM Kamil Gapiński.
Zobacz także: Dlaczego sportowcy obklejają się taśmami? Czy to w ogóle jest skuteczne?