Oburzyło cię zabójstwo Polki w Niemczech? To zobacz, co dzieje się pod twoim nosem. Codziennie

O morderstwie Polki w niemieckim Reutlingen mówili politycy, dziennikarze i tysiące Polaków. Dlaczego nie dzieje się tak, gdy kobiety są zabijane i prześladowane przez swoich mężów i partnerów w polskich domach? Statystyki są przecież zatrważające.


- wynika z

Zabójstwo 45-letniej Polki w niemieckiej miejscowości Reutlingen wzburzyło opinię publiczną - kobietę zamordował Syryjczyk, jej partner. Zrobił to przed wejściem do lokalu gastronomicznego, w którym razem pracowali. Po kłótni ze swoją partnerką mężczyzna uderzył ją nożem do krojenia kebabu w głowę i śmiertelnie zranił. Możliwe, że kobieta była w ciąży.

Informacja o morderstwie polskiej obywatelki w Niemczech postawiła media na nogi. Natomiast tym, co szczególnie zainteresowało komentujących tę sprawę była narodowość sprawcy. Wielu z nich, w tym również prawicowi politycy i publicyści, przekonywało, że pochodzenie mężczyzny musi mieć związek z zabójstwem. 

Dlaczego tak łatwo powiązali oni narodowość mężczyzny z morderstwem Polki?

Dlaczego od razu odrzucili jedną z przedstawianych przez media wersję, zgodnie z którą motywem zbrodni mógł być "zawód miłosny"?

Dlaczego tak wiele osób przyjęło, że kobieta zginęła tylko dlatego, że sprawca był Syryjczykiem, skoro każdego roku ok.150 Polek ginie z rąk swoich mężów i partnerów - nie obcokrajowców, nie muzułmanów, ale Polaków?

 

 

Oprawcami są mężowie i partnerzy 

Statystyki dotyczące przemocy wobec kobiet potwierdzają, że każdego dnia wiele z nich doświadcza jej w swoich domach - oprawcami są ich najbliższe osoby: mężowe i partnerzy. Niektórzy z nich stają się też sprawcami brutalnych zabójstw na Polkach:

  • W ciągu tygodnia w Polsce giną trzy kobiety z powodu przemocy domowej
  • W ciągu roku prawie 150 kobiet w Polsce jest zabijanych przez swoich mężów i partnerów 
  • Każdego roku przemocy fizycznej lub seksualnej doświadcza od 700 tys. do miliona Polek
  • 10 proc. kobiet w Polsce zostaje ofiarami gwałtu lub usiłowania gwałtu

"Zabójstwa kobiet w Polsce nie wywołują takiego poruszenia"

Reakcje na morderstwo w Reutlingen zauważyła dziennikarka Ewa Wanat, która w swoim wpisie na Facebooku stwierdziła, że jest zaskoczona, iż zabójstwa Polek nie wywołują takiego poruszenia.  

W Polsce co miesiąc kilkanaście kobiet ginie z ręki swoich przemocowych partnerów. Nie widziałam, żeby polskie portale donosiły o każdej tej zbrodni. Każda taka śmierć jest równie straszna i równie niesprawiedliwa, a cierpienie bliskich równie głębokie

- napisała na swoim profilu.

"Dlaczego opinia publiczna nie bulwersuje się równie mocno", gdy Polacy zabijają Polki?" - pytała socjolożka i felietonistka Anna Dryjańska. 

 

Konwencja antyprzemocowa? Feministyczny wymysł 

Odpowiedzią na dramatyczne dane miała być Konwencja Rady Europy o zapobieganiu i zwalczaniu przemocy wobec kobiet i przemocy domowej, którą krytykowali: politycy Prawa i Sprawiedliwości, prawicowi publicyści i wielu przedstawicieli Kościoła. PiS twierdziło bowiem, że chodzi w niej o zwalczanie tradycji i wprowadzenie do polskiego prawa nowych, niebezpiecznych pojęć.

Zbigniew Ziobro przekonywał, że konwencja to "feministyczny wymysł". CZYTAJ WIĘCEJ>>> 

Andrzej Duda, wtedy kandydat na prezydenta, przekonywał, że to szkodliwy akt. Wtórowała mu Beata Szydło, która dopatrywała się tu mistyfikacji. 

Za przyjęciem ustawy o ratyfikacji konwencji opowiedziało się 254 posłów - 127 posłów PiS opowiedziało się przeciwko, 5 wstrzymało się od głosu, nikt z Prawa i Sprawiedliwości nie poparł ratyfikacji.  

Zbigniew Ziobro zapowiadał, że Andrzej Duda jako prezydent ją wypowie. Tak się jednak nie stało.

Więcej o: