Przywłaszczone pieniądze, ponad 160 tysięcy złotych, pochodzą głównie z tzw. opłat cmentarnych - informują dziennikarze RMF FM. Pieniądze te miały być przeznaczone na wymagane przedłużenie prawa do grobu.
Jak dowiedziało się RMF FM, audyt wykazał też, że urzędniczki pobierały pieniądze z miejskiej kasy bez pokwitowań. Wyniosły też dokumentację finansową.
Sprawą zajmuje się już prokuratura w Grodzisku Mazowieckim. Jeśli wstępne podejrzenia się potwierdzą, urzędniczkom grozi do 5 lat pozbawienia wolności.