Właściciel skazał Bariego na powolną śmierć. "Insekty zjadały go żywcem"

"Insekty zjadały go żywcem, a właściciel zostawił go na powolną śmierć w upale. Długo nie zapomnimy tego widoku" - opisuje azyl dla zwierząt "Cichy kąt". I choć Bariego udało się uratować, nadal potrzebuje pomocy.

Psa odebrano właścicielowi w asyście policji - mężczyzna nie widział nic złego w stanie, w którym znajdował się Bari. Zwierzaka udało się odratować niemalże cudem; po kilku dniach nabrał sił na tyle, że stawia pierwsze kroki pod nadzorem opiekujących się nim lekarzy.

 

Choć stan psiaka się poprawia, Azyl dla zwierząt "Cichy Kąt", gdzie przebywa Bari, nadal potrzebuje pieniędzy na jego leczenie. Można je wpłacać na konto SPBZ CICHY KĄT w PKO BP 73 1020 2368 0000 2402 0161 3033 z dopiskiem: Bari.