- Sztuczkę tę pan Marcin Połoniewicz wielokrotnie pokazywał już wcześniej. Przed występem przeprowadzono też próbę kamerową - pisze TVP o wypadku, do którego doszło w telewizyjnym studio.
Gościem "Pytania na śniadanie" TVP2 był iluzjonista Pan Ząbek. - Chcielibyśmy, żebyś nas uwiódł jakąś sztuczką - przywitała go Marzena Rogalska.
- To sztuczka najstarsza na świecie. Nazywa się rosyjska ruletka - zapowiedział iluzjonista. Ułożył na stole kilka papierowych toreb. W jednej z nich ukrył ostry gwóźdź. Zadaniem prowadzącej było zmiażdżenie dłonią wybranej torby. Niestety, trafiła na tę z gwoździem. Rogalska zaczęła krzyczeć. Na nagraniach w internecie widać, że w jej ręku utkwił gwóźdź.
- K****, przepraszam! Przebiłem ci rękę. Przepraszam! - wykrzyknął Pan Ząbek. Tomasz Kammel patrzył na to wszystko zszokowany. Program został przerwany reklamami.
Do sprawy odniosły się też władze TVP. - Sztuczkę tę pan Marcin Połoniewicz wielokrotnie pokazywał już wcześniej. Przed występem przeprowadzono też próbę kamerową - podkreśliło centrum informacji Telewizji Polskiej w komunikacie przesłanym portalowi Wirtualnemedia.pl. Z komunikatu wynika, że Połoniewicz był uczestnikiem m.in. Carnavalu Sztukmistrzów, półfinalistą programu „Mam Talent” i wymyślił autorski show pokazywany wielokrotnie w kilkudziesięciu miejscowościach.