Maryla Rodowicz wyjaśnia, czemu skrytykowała naszych piłkarzy. 'Byłam rozżalona'

Nie atakuję naszej reprezentacji, uważam, że zaszliśmy bardzo daleko. Ale tak bardzo czekałam na drugiego gola, a ten nie padł – mówi nam Maryla Rodowicz.

Gdy cała Polska i zagraniczne media rozpływają się nad grą naszych piłkarzy podczas wczorajszego meczu z Portugalią, Maryla Rodowicz skrytykowała grę biało-czerwonych. 

- Od trzydziestej minuty żeśmy stali. To nie była piłka do przodu. To nie był ładny futbol. Mam dużo żalu do naszych piłkarzy. Nie wiem na co liczyli. Może liczyli na karne tak jak w meczu ze Szwajcarią, ale nie można liczyć na karne. Od 30 minuty grali fatalnie. Gdybym ja tak grała koncerty? Miałabym nie mieć siły na bis? To jest ich zawód. Jak piłkarze nie mają kondycji, to niech trenują! Sorry! - powiedziała Maryla Rodowicz w Polsacie.

"Czekałam na drugiego gola"

O co Maryli Rodowicz chodziło? Zapytaliśmy ją o to, bo szczerze przyznamy, że nie zgadzamy się z taką opinią.

- Chodziło mi o taktykę, którą przyjęli nasi piłkarze w drugiej połowie meczu, zapewne za radą trenera Nawałki. Uważam, że graliśmy do tyłu a nie do przodu, bardzo baliśmy się stracić kolejną bramkę, co się zresztą udało. I braliśmy na przeczekanie, bo liczyliśmy na karne, a przecież z nimi bywa różnie – tłumaczy nam Maryla Rodowicz.

Piosenkarka ze swojej opinii się nie wycofuje, ale podkreśla, że nie miara zamiaru ani naszych piłkarzy zaatakować, ani bagatelizować ich wspaniałej gry podczas Euro 2016. - Ćwierćfinał to przecież ogromny sukces, wręcz historyczny. Ale ja, tak jak wszyscy kibicie, bardzo czekałam na drugiego gola. Byłam rozżalona, że nie przeszliśmy do półfinału no i zaraz po meczu emocjonalnie wylałam ten żal – dodaje.

Zna Nawałkę od lat

Rodowicz słynie ze swojego zamiłowania do futbolu. Często chodzi na mecze, a zdjęcia z trybun wrzuca na Facebooka.

- Nasza reprezentacja to świetna drużyna, oceniam ją bardzo wysoko. Podziwiam naszych piłkarzy, szczególnie Michała Pazdana, Kubę Błaszczykowskiego i Kamila Grosickiego, który zresztą w meczu z Portugalią grał rewelacyjnie – mówi Rodowicz.

Piosenkarka od lat zna Zbigniewa Bońka, a także Adama Nawałkę. Z trenerem reprezentacji poznali się w 1978 roku na festiwalu muzycznym w Hawanie. – Nie mam sygnałów, żeby obraził się na mnie za komentarz po meczu z Portugalią – podsumowuje.

Więcej o: