Sprzedawca został zaatakowany we wtorek w sklepie, w którym pracuje. Według świadków sprawca krzyczał do niego: "Wracaj do swojego kraju" ("go back to your county").
- Zdarzenie traktujemy jako rasistowski atak i prowadzimy w tej sprawie dochodzenie - mówi oficer Jon Bradly, cytowany przez Yorkshire Evening Post.
Policjant dodaje, że ofiara ataku trafiła do szpitala ze względu na problemy z sercem. Wbrew doniesieniom lokalnej prasy nie doszło do napaści fizycznej.
Funkcjonariusze próbują ustalić tożsamość sprawcy. Zgodnie z opisem świadków napastnikiem był biały mężczyzna w wieku około 40 lat, z tatuażami na twarzy i rękach. Miał na sobie koszulkę z krótkim rękawem.
Na profilu facebookowym polskiego sklepu w Leeds pojawiły się komentarze, w których Brytyjczycy i Polacy solidaryzują się z zaatakowanym sprzedawcą.
"Trzymajcie się. Jesteśmy z wami!!!", "Oby wszystko się wyjaśniło i złapali ta osobę!" "Jestem z wami!" - brzmi część z nich. Sprzedawca wyszedł już ze szpitala.