Według organizatorów i policji, w sobotniej Paradzie Równości w Warszawie wzięło udział 35 tys. osób. Wśród nich był Paweł Ziemkiewicz - brat publicysty o konserwatywnych poglądach, Rafała Ziemkiewicza. "Ten miły pan to pan brat Rafała Ziemkiewicza. Trudno w to uwierzyć, prawda?" - napisał na Twitterze Radek Oliwa, który udostępnił zdjęcie z parady.
Widać na nim mężczyznę z tęczową chorągiewką. Na niej napisane jest (po angielsku) "Jestem Ziemkiewicz. Ten dobry" oraz "Z tych Ziemkiewiczów".
Sam Rafał Ziemkiewicz zwrócił uwagę i skomentował zdjęcie na Twitterze. "A tak, to rzeczywiście mój brat. Idziemy jako rodzina szerokim frontem, ja nabijam popularkę u normalnej większości, on w niszy" - napisał.
Dopytywany o sytuację, dodał: "Ale o co chodzi? Jak jego żona akceptuje że tam polazł to co ja się będę wp..trącał? Czyż jestem stróżem brata mego?".
Rafał Ziemkiewicz jest znany z konserwatywnych poglądów. Pomimo tego, sam opowiadał się za legalizacją związków osób homoseksualnych. Jednocześnie rozróżniał między homoseksualistami a "ruchem gejowskim" stworzonym przez "lewicową ideologię". "Czy homoseksualista jest skazany na to, żeby być 'gejem' i służyć lewactwu za taran do rozbijania i dezintegrowania społeczeństw?" - pytał w felietonie dla "Do Rzeczy". Krytykował w nim też same Parady Równości.
Hasłem 16. Parady Równości było "Równe prawa - wspólna sprawa". - Nasze postulaty są wciąż aktualne i niespełniane; w państwie przyjaznym i otwartym powinny być realizowane - tłumaczyli organizatorzy.
Wśród 12 postulatów parady znalazły się m.in.: ochrona przed dyskryminacją i wykluczeniem; żądanie, by wprowadzić uregulowania prawne ułatwiające proces medyczny i prawny potwierdzenia płci osobom transpłciowym; wzmocnienie ochrony prawnej przed mową i przestępstwami z nienawiści; wprowadzenie pełnej równości małżeńskiej.
Wielu uczestników przebrało się m.in. w karnawałowe stroje. Przynieśli chorągiewki w barwach unijnych, biało-czerwone i tęczowe, a także z logami partii politycznych i inicjatyw obywatelskich.