Około 8.42 w piątek w wielu miastach na Śląsku odczuć można było silny wstrząs. Jak pisze "Dziennik Zachodni", bloki zafalowały w Bytomiu i Zabrzu. Sygnały o wstrząsach docierają również z Katowic, Chorzowa czy Świętochłowic.
Ludzie piszą m.in., że budynkami "zakołysało", zatrzęsły się meble.
Wstrząs wysokoenergetyczny miał miejsce w kopalni Bobrek Bytom. Epicentrum wstrząsu o magnitudzie 3,5 było na poziomie 726 m w pokładzie 504. - Roboty w kopalni zostały zatrzymane. Dzisiaj zbierze się zespół ds. zagrożeń kopalnianych. Nie ma żadnych poszkodowanych - powiedziała gazecie Jolanta Talarczyk z Wyższego Urzędu Górniczego w Katowicach.
- Sprawdzamy linie gazowe i wodociągowe. Otrzymujemy sygnały od ludzi o odczuwalnych wstrząsach, ale na razie sygnałów o szkodach brak - dodała.