Zgodnie z przepisami w tramwajach w Poznaniu można przewozić rowery, jeśli pojazdy są do tego przystosowane i mają odpowiednie oznaczenie. Jednak wygląda na to, że nie wszyscy motorniczy się z tym zgadzają.
Poznaniak, który niedawno chciał przewieźć rower tramwajem, wdał się w kłótnię z motorniczym - opisuje portal epoznan.pl. Pracownik MPK żądał wyniesienia roweru, a pasażer upierał się, ze ma prawo go przewieźć. "Na miejscu interweniował nadzór ruchu. Chwilę rozmawiali, po czym motorniczy się obraził, zabrał torbę i wysiadł" - relacjonuje świadek.
Na miejsce musiał przyjechać kolejny samochód MPK. Jednak zastępczy motorniczy nie miał uprawnień do przewozu osób, dlatego pustym tramwajem pojechał do zajezdni. Wobec pracownika, który porzucił miejsce pracy, toczy się postępowanie dyscyplinarne.
Podobna sytuacja miała miejsce kilka dni wcześniej. Została ona uwieczniona na nagraniu, opublikowanym w serwisie youtube. Tu inny rowerzysta chciał pojechać tramwajem, a motorniczy nie zgadzał się ruszyć, dopóki rower jest w tramwaju.
Także w tym przypadku interweniował nadzoru ruchu. Pracownik zapytał się pasażerów, czy ci wyrażają zgodę na przewiezienie roweru tramwajem. Ci chóralnie wyrazili zgodę. Tramwaj ruszył po siedmiu minutach czekania.