Gdy pani Elżbieta z gminy Kuryłówka wybrała się do banku, żeby odebrać pieniądze z programu 500+, okazało się, że już ich nie ma na jej koncie - opisuje portal nowiny24.pl. - Na miejscu dowiedziałam się, że komornik potrącił mi 680 zł - mówi. - Przecież, zgodnie z prawem, tych pieniędzy nie powinien ruszać - dodaje.
Rzeczywiście, zgodnie z przepisami świadczenia z programu 500+ powinny być przeznaczane wyłącznie na wydatki związane z dziećmi. Nie wolno zajmować ich w ramach egzekucji długu.
Jednak Krajowa Rada Komornicza zwraca uwagę, że po tym, jak pieniądze trafią na konto, komornicy nie rozróżniają, czy pochodzą one z tego programu, czy innych źródeł. Tymczasem pani Elżbieta ma wspólne konto z mężem, a komornik zajął pieniądze na poczet jego długu.
Rodzina skontaktowała się z komornikiem, a ten obiecał oddać pieniądze. Tymczasem takim sytuacjom można zapobiec, informując komornika, że na konto trafiają pieniądze z 500+ - lub po prostu pobierać je w gotówce.