Tanie sieciowe pogaduszki

Nie ma abonamentu, rozmowy z zagranicą są tanie jak barszcz i nie trzeba nawet włączać komputera. Na całym świecie z telefonii internetowej korzystają już setki milionów osób. Sprawdź, gdzie, jak i za ile możesz pogadać w sieci

Kiedy okazało się, że głos może wędrować po łączach internetowych równie dobrze jak elektroniczne wiadomości czy pliki z muzyką, nagle okazało się, że półgodzinna rozmowa np. z USA nie musi rujnować domowego budżetu i zamiast kilkudziesięciu złotych możemy zapłacić niecałe 2 zł. Lub nie płacić wcale. Pękł też wielki worek z pomysłami (najciekawsze z nich opisujemy). Możesz np. dzwonić, używając komunikatora internetowego lub telefonu podpiętego do wejścia USB w komputerze. Ale komputer tak naprawdę nie jest konieczny do rozmów. Wystarczy tzw. bramka VoIP, która pozwala na podłączenie zwykłego telefonu do sieci. Są także specjalne telefony wyłącznie do rozmów internetowych. Możesz nawet - nie mając podpisanej umowy z tradycyjnym operatorem, jak Netia czy GTS Energis - dzwonić po jego stawkach.

Technologia, która to umożliwia, to VoIP (Voice over Internet Protocol) nazywana powszechnie właśnie telefonią internetową. Opłaca się najbardziej tym, którzy często dzwonią za granicę.

Np. minuta połączenia z Niemcami (numer stacjonarny) za pośrednictwem Tlenofonu kosztuje 7 gr. Pół godziny rozmowy kosztowałoby cię więc 2,1 zł. Gdybyś dzwonił przez TP SA w planie darmowe weekendy (abonament 70 zł), zapłaciłbyś 43,8 zł!

Operatorzy VoIP, by skusić klientów, co jakiś czas ogłaszają promocyjne stawki do wybranych krajów - np. klienci IPfon w czasie świąt wielkanocnych mogli łączyć się z numerami stacjonarnymi w Wlk. Brytanii za 1 grosz za minutę.

Z kolei zagraniczne serwisy, np. VoipStunt, InternetCalls czy VoipDiscount, na wielu kierunkach oferują niemal darmowe połączenia na telefony stacjonarne - musisz jedynie wpłacać co trzy-cztery miesiące 10 euro, za to w ciągu tygodnia możesz za darmo rozmawiać maksymalnie przez 300 minut (i tak przez 120 dni). Tyle że po pewnym czasie promocje mogą też zniknąć - tak było w VoipStunt z darmowymi połączeniami do Polski (ale działają one np. na VoipDiscount).

Dzwonienie na telefony stacjonarne w Polsce i na komórki to już mniejsze korzyści. W komunikatorze Gadu-Gadu (usługa Nagłos) możesz dzwonić za darmo na polskie numery stacjonarne od godz. 18 do 21. Jednak przed połączeniem usłyszysz reklamę, a rozmowa może potrwać nie więcej niż 10 minut.

W EasyCall za 10-minutową rozmowę na polski numer stacjonarny zapłacisz 60 gr. W TP SA w planie darmowe weekendy - 1,2 zł (w dzień roboczy, w godz. 8-22).

Skype, Tlenofon i inni - rozmawiamy przez komunikator

Wybór jest szeroki - najpopularniejszym komunikatorem jest Skype (www.skype.com lub www.skype.onet.pl), inne to np. Tlenofon (www.tlenofon.pl), Nagłos (www.naglos.pl), Spik (www.spik.wp.pl) czy Stefan (www.stefan.interia.pl). Najlepiej wybierz ten program, z którego już korzysta twoja rodzina lub dużo znajomych - regułą jest, że osoby, które mają na komputerze zainstalowany ten sam komunikator, rozmawiają między sobą za darmo.

Instalacja komunikatora nie jest skomplikowana - w praktyce to kilka kliknięć myszką. Potem wystarczy założyć własne konto - wymyślasz nazwę użytkownika (np. Marian1975 czy Tomasz Grynkiewicz) i wybierasz hasło. Przy rejestracji można też podać własne dane teleadresowe - im więcej ich podasz, tym łatwiej znajomi znajdą cię w e-książce telefonicznej.

Komunikatory działają według schematu. W okienku wyświetla się lista kontaktów. Odpowiedni symbol przy nazwisku znajomego podpowiada, czy dana osoba siedzi przy komputerze i ma włączony komunikator. Np. w Skypie ikonka ma wówczas kolor zielony - z wybraną osobą łączysz się, dwukrotnie klikając myszką. Rozmowę kończysz, klikając w czerwoną słuchawkę lub napis "rozłącz". Jeśli np. zepsuje ci się mikrofon, zawsze możesz poczatować - czyli komunikować się tekstem wpisywanym z klawiatury.

W swojej podstawowej wersji komunikatory mają kilka istotnych ograniczeń:

nie można z nich zadzwonić na zwykły numer stacjonarny ani komórkowy;

ze zwykłego telefonu nie można się dodzwonić do użytkownika komunikatora;

By to ominąć, trzeba już niestety płacić:

Jak to działa? Znów wróćmy do Skype'a: jeśli chcemy dzwonić na dowolny numer stacjonarny czy komórkowy, trzeba wykupić usługę SkypeOut. Innymi słowy, doładować swoje konto określoną kwotą (minimum to 10 euro lub - jeśli zakładamy konto za pośrednictwem Onetu, niecałe 5 zł). Gadamy, na ile pozwolą nam środki - a to już zależy od cennika. Np. za minutę połączenia z USA, zarówno na numer komórkowy, jak i stacjonarny, zapłacimy ok. 8 gr (w zależności od kursu euro). Taka sama stawka obowiązuje przy połączeniu na numer stacjonarny w Polsce - 8 gr, ale na komórkę to już 92 gr.

W tym roku Skype wprowadził dodatkową opłatę - ok. 17 gr za nawiązanie połączenia.

Co jednak zrobić, gdy chce do nas zadzwonić ciocia, która ma numer w TP SA, a telefonii internetowej nie uznaje? W Skypie można wykupić własny numer telefoniczny (to usługa SkypeIn). Za numer zapłacimy ok. 141 zł rocznie.

Można wybrać numer z dowolnej strefy. Oznacza to, że jeśli np. wybierzemy numer z prefiksem warszawskim (0 22), każdy, kto zadzwoni do nas ze stolicy, zapłaci jak za połączenie lokalne. I to nawet, kiedy będziemy w rzeczywistości w Amsterdamie, San Francisco czy Seulu - dla internetowych operatorów nie ma to znaczenia.

Przez komunikator możesz też prowadzić wideorozmowy. Wystarczy kamera internetowa (kosztuje kilkadziesiąt złotych). Wówczas swoich przyjaciół czy rodzinę (o ile też mają kamerkę) widzisz na ekranie komputera.

Co jest potrzebne do rozmów internetowych?

-> Przy włączonym komputerze

1. Zestaw mikrofon plus słuchawki. Wpinamy je do odpowiednich gniazd w komputerze.

2. Telefon, a w zasadzie słuchawka. Podłącza się ją do komputera przez gniazdo USB - np. słuchawka Planet UP-121 obsługuje komunikator Skype. Cena: 70-90 zł.

3. Ciekawostką są urządzenia, które pozwalają na połączenie Skype'a i komórki - tak działa np. bramka Mobigater. Urządzenie podłączasz do komputera kablem USB, instalujesz odpowiednie oprogramowanie, musisz też włożyć do środka kartę SIM (dodatkową, poza tą, którą już masz w komórce). Rezultat? Jeśli ktoś zadzwoni na twoje konto w Skype, komunikator przekaże rozmowę do Mobigatera, a ten z kolei na numer komórki, który uprzednio zapiszemy w programie.

Do użytkowników Skype'a można też dzwonić ze zwykłej komórki - najpierw wybieramy numer karty SIM znajdującej się w Mobigaterze, potem dzwonimy na tzw. szybki numer przypisany uprzednio danemu kontaktowi na liście Skype'a.

Oczywiście najbardziej opłacalny jest scenariusz, gdy zarówno w Mobigaterze i naszej komórce będą karty SIM jednego operatora, w dodatku w takim planie, który umożliwia darmowe połączenia między numerami.

-> Przy wyłączonym komputerze

W przypadku telefonii internetowej dość powszechne jest przekonanie, że w czasie rozmowy komputer musi być na chodzie.

Tymczasem istnieją przynajmniej dwa urządzenia, które ten mit obalają.

1. Tzw. bramka VoIP pozwala na podłączenie aparatu zarówno do tradycyjnej sieci telekomunikacyjnej, jak i bezpośrednio do internetu. Co ważne, w ten sposób można podłączyć nawet zwykły telefon stacjonarny. Tak działa np. bramka Linksys PAP2-EU. Kupisz ją za 200-250 zł

2. Telefon do rozmów internetowych - na rynku jest już kilka tego typu aparatów, choćby Netgear Skype WiFi Phone (SPH101) - bezprzewodowy telefon, który umożliwia połączenia przez Skype'a bez włączonego komputera. Co ważne, telefon działa też za granicą, o ile znajdzie się w zasięgu hotspota Wi-Fi (np. na lotnisku czy w pubie). I bez opłat roamingowych.

Operator za każdym rogiem

Skype to rzecz jasna niejedyna możliwość skorzystania z internetowych pogaduszek. W Polsce działa kilkadziesiąt różnych lokalnych serwisów z telefonią VoIP - to np. Tlenofon, Actio, EasyCall, IPfon czy Nagłos. Do tego dochodzą operatorzy sieci kablowych, którzy udostępniają abonentom telefonię internetową (np. Aster czy UPC), oraz zagraniczni operatorzy VoIP, z których przeważnie bez przeszkód można korzystać.

Wybór niekoniecznie będzie prosty. Skype, choć jest królem telefonii internetowej, nie należy do najtańszych. Za rozmowę z USA inkasuje co prawda tylko kilka groszy za minutę, ale z polską komórką aż 92 gr. Tymczasem np. w Tlenofonie zapłacisz 61 gr, w TP SA - 66 gr, a w Actio - 70 gr. Skype stosuje też naliczanie minutowe, co oczywiście jest mniej korzystne niż oferty operatorów, którzy rozliczą cię co do sekundy.

Na co więc zwrócić uwagę?

sprawdź, ile osób, do których często dzwonisz, korzysta z usług danego operatora - z nimi pogadasz za darmo;

zastanów się, gdzie najczęściej dzwonisz, i porównaj stawki na te połączenia u różnych operatorów;

Zwróć też uwagę na to, czy musisz płacić za własny numer (by można było do ciebie zadzwonić ze zwykłego telefonu). Np. w Skypie jest to płatne, a w Actio gratis.

Oczywiście, możesz też wybrać kilku operatorów. Np. do rozmów przychodzących wybierasz Actio (bo nic nie płacisz za przydzielenie numeru, na który można do ciebie zadzwonić), a przy rozmowach wychodzących wybierasz np. VoipDiscount (bo za darmo możesz połączyć się z telefonem stacjonarnym w Polsce). Nie jest to może najwygodniejsze rozwiązanie, ale pomocne mogą być takie urządzenia jak np. bramka Linksys SPA 1001, pozwalająca na korzystanie z dwóch kont VoIP z jednego telefonu - rozmowy przez jednego operatora ustawiasz domyślnie, jeśli chcesz wybrać drugiego, wstukujesz odpowiedni prefiks.

VoIP przez komórkę

Z telefonii internetowej można też korzystać w komórce. Np. właściciele telefonów komórkowych z systemem operacyjnym Windows Mobile mogą korzystać z testowej wersji Skype'a. Niektórzy producenci - np. Nokia - fabrycznie instalują na telefonach programy, które pozwalają na darmowe rozmowy przez internet. Są też niezależnie rozwijane aplikacje, które możesz zainstalować na swojej komórce - np. Fring, darmowe oprogramowanie działające na aparatach z systemem operacyjnym Symbian (telefony współpracujące z Fringiem oraz sam program - www.fring.com). Uruchamiasz program na komórce (Fring może też włączać się automatycznie), program najpierw sprawdza, czy komórka znajduje się w zasięgu sieci bezprzewodowej Wi-Fi. Jeśli tak, możesz z telefonu dzwonić za pośrednictwem komunikatorów za darmo. Jeśli Wi-Fi nie ma, Fring łączy się z internetem za pośrednictwem sieci GSM (np. w technologii GPRS, EDGE, UMTS). Za to już trzeba operatorowi zapłacić (ile, to już zależy od cennika i planu taryfowego). Przeciętnie Fring w ciągu godzinnej rozmowy pobiera 8 megabajtów danych. Znając te dane, można sprawdzić, czy takie połączenie jest bardziej opłacalne niż wykonanie tradycyjnego połączenia na czyjąś komórkę. Jeżeli wybierzesz zwykły numer z książki adresowej, Fring zapyta: czy połączyć tradycyjnie przez GSM, czy np. przez Skype Out (tu musisz sprawdzić, co się bardziej opłaca i porównać cennik swojego operatora z cennikiem Skype'a). Fring ma niestety - tak jak i telefonia internetowa, swoje wady. Czasem jakość połączenia może być daleka od ideału i przypomina to, co słyszysz w komórce, gdy masz słaby zasięg, korzystanie z Fringa szybko wyczerpuje też baterię.

Do walki o komórkową e-telefonię włączyli się też sami operatorzy.

Z pomocą przyszła technologia UMA (Unlimited Mobile Access). Dzięki niej z jednego telefonu można dzwonić zarówno przez sieć GSM, jak i przez internet.

Działa to tak: gdy telefon jest w zasięgu nadajników GSM, za połączenie płacimy zgodnie z planem taryfowym operatora, ale kiedy tylko aparat podłączy się do hotspota Wi-Fi, automatycznie przełącza się na łącze internetowe i rozmowy są po specjalnych stawkach - np. w Orange, który w Polsce wprowadził taką usługę pod nazwą Unifon, rozmowy po Wi-Fi z numerami Orange i stacjonarnymi są znacznie tańsze.

W Wlk. Brytanii z tej samej technologii korzysta British Telecom, we Włoszech - Telecom Italia, w Finlandii - operator Saunalahti, w Danii - Telia Sonera. W USA takich operatorów jest dwóch - Cincinnati Bell i T-Mobile.

W przypadku Orange trzeba wykupić dodatkowy miesięczny abonament - 10 zł za pakiet Unifon Standard albo 49,5 zł za Unifon Max (ceny promocyjne do końca roku). W pierwszym przypadku za minutę rozmowy przez Wi-Fi do sieci Orange i na telefony stacjonarne zapłacimy 14 gr, w drugim dostajemy miesięczny pakiet 1,2 tys. bezpłatnych minut (nie przechodzą na kolejny miesiąc). Za połączenia na pozostałe sieci komórkowe zapłacimy według planów taryfowych.

Aby skorzystać z takiej oferty, trzeba mieć specjalny aparat obsługujący technologię UMA, czyli płynnie przełączający się między sieciami GSM i hotspotami Wi-Fi.

W przypadku Orange są dostępne trzy modele: Nokia 6136, Samsung SGH-P200 i Motorola A910.

Słaby punkt oferty: poza domem korzystanie z usługi - zwłaszcza w Polsce - jest mocno ograniczone. Choć hotspotów, czyli punktów, w których można połączyć się przez Wi-Fi z internetem, szybko przybywa (są w hotelach, centrach handlowych, na lotniskach, rynkach czy w bibliotekach), to jednak wiele z nich jest płatnych. Za to można uciec się do pewnego triku: jeśli klient takiej usługi zacznie rozmowę w sieci Wi-Fi (np. w domu) i będzie ją kontynuował w drodze do pracy, ale już po sieci GSM, operator skasuje go jak za rozmowę internetową - liczy się tu bowiem tylko moment nawiązywania połączenia. W ten sposób można też obejść drożyznę w roamingu - wystarczy za granicą znaleźć bezpłatny hotspot i już można nie przejmować się horrendalnymi opłatami.

Rodzynki w cieście

Poza już wspomnianymi są i inne rozwiązania, które pozwalają na rozmowy przez internet.

Zacznijmy od polskiego podwórka i rozwiązania wymyślonego przez gdańską spółkę Datera.

To FreecoNet - system, który ma poprowadzić rozmowę po łączu internetowym tak, by klient zapłacił jak najmniej. Lub nie zapłacił wcale.

Jak to działa? FreecoNet nie jest kolejnym operatorem VoIP, tylko pośrednikiem w twoich rozmowach. Wystarczy zarejestrować swój numer w systemie (www.freeconet.pl) i do każdego, kto zrobi to samo, dzwonić za darmo, kiedy i ile dusza zapragnie. O ile oczywiście telefon jest połączony z internetem.

Na pierwszy rzut oka niczym nie różni się to od oferty innych operatorów telefonii internetowej, jak choćby Skype'a czy IPfona - bo wszędzie rozmowy pomiędzy użytkownikami danej sieci są bezpłatne. Podobnie działają nawet operatorzy tradycyjni. Różnica polega na tym, że dla FreecoNetu nie ma znaczenia, kto jest operatorem - za darmo możesz rozmawiać zarówno z kuzynem, który abonament płaci TP SA, jak i z bratem, którzy numer wykupił u EasyCall. By to samo osiągnąć bez FreecoNetu, trzeba by mieć konto u obu operatorów.

Opłaty za korzystanie z usługi są niewielkie - pierwsze trzy miesiące gratis, potem miesięczny abonament wynosi 2 zł.

Co jednak zrobić, gdy chcemy zadzwonić na numer niezarejestrowany we FreecoNet?

Tu wchodzi do gry TelArena - giełda, na której operatorzy rywalizują o każde połączenie użytkowników FreecoNetu. Wygrywa ten, który zaoferuje najniższą stawkę w danym kierunku. Np. jeśli zadzwonisz na komórkę, a najtańsze połączenia oferuje EuroTelekom (33 gr bez prezentacji numeru), zapłacisz po jego stawkach. A jeśli wykręcisz numer krajowy, a najtaniej ma akurat Crowley - zapłacisz właśnie jemu. Użytkownik nie musi podpisywać umów z operatorami - rozlicza się z FreecoNetem. Nie płaci dodatkowo za korzystanie z TelAreny. Oczywiście przed wykonaniem połączenia musisz mieć na koncie we FreecoNet pieniądze.

Na TelArenie obecnie jest pięciu operatorów: Netia, Deutsche Telekom, EuroTelekom, GTS Energis i Crowley.

Jajah.com

Działa nietypowo - używasz zwykłego telefonu, nigdzie nie musisz go podłączać, kupować dodatkowego sprzętu, płacić dodatkowego abonamentu (poza tym, który już płacisz swojemu tradycyjnemu operatorowi).

Na stronie internetowej wpisujesz swój numer i numer osoby, do której dzwonisz. I... już. Po kilku sekundach zadzwoni twój telefon - w słuchawce usłyszysz głos z automatu Jajah, za chwilę - swojego rozmówcę. Jeśli oba numery są zarejestrowane w Jajah.com, za rozmowy nie zapłacisz ani grosza.

W USA (z wyjątkiem Alaski i Hawajów), Kanadzie, Chinach, Singapurze, Hongkongu i Tajlandii, można w ten sposób rozmawiać za darmo zarówno w przypadku telefonów stacjonarnych, jak i komórkowych.

W przypadku innych krajów - w tym Polski - bezpłatne rozmowy dotyczą tylko numerów stacjonarnych.

Dodatkowym ograniczeniem jest limit 500 minut miesięcznie lub 150 minut tygodniowo.

Jeśli dzwonisz na numer niezarejestrowany w sieci Jajah.com - zapłacisz po określonych stawkach - np. minuta z polskim numerem stacjonarnym to ok. 0,15 euro.

Ooma.

Trzecie rozwiązanie to Ooma. Pomysł na biznes jest prosty - kupujesz skrzynkę Ooma za 400-600 dol. Podłączasz do modemu dostawcy i do zwykłego telefonu. Wszystkie rozmowy na numery w USA są za darmo, nie płacisz też abonamentu.

Jak to możliwe? Ooma korzysta z praktyki telekomunikacyjnej w Stanach - połączenia lokalne, zwykle w promieniu 12 mil, są zawsze za darmo, nawet przy najbardziej podstawowym pakiecie.

Wyobraźmy sobie sytuację: ktoś z Nowego Jorku dzwoni do znajomego z Teksasu - trik polega na tym, że nowojorska Ooma łączy się przez internet z inną skrzynką Ooma znajdująca się w pobliżu naszego znajomego z Teksasu (w promieniu tych właśnie 12 mil). I do znajomego dzwonimy przez łącze zupełnie nieznanej nam osoby.

Oczywiście kluczowe dla powodzenia biznesu jest, by takich skrzynek miało w domu jak najwięcej osób - Ooma wyliczyła, że potrzebuje tylko 1500 zainstalowanych skrzynek, by pokryć swoją siecią 95 proc. populacji w USA.

Niestety, jeśli Oomie nie powinie się noga, skrzynka za kilkaset dolarów stanie się bezużyteczna.

Telefoniczny rachunek sumienia

Zanim jeszcze wypniesz tradycyjny telefon z gniazdka i pomachasz na pożegnanie np. TP SA, powinieneś pamiętać o kilku sprawach:

- telefonia internetowa nie jest zupełnie za darmo: i tak musisz opłacać abonament za dostęp do internetu (to minimum kilkadziesiąt złotych). Inwestycja w VoIP może być więc nieopłacalna, jeśli nie zamierzasz korzystać z komputera, a zarazem nie rozmawiasz zbyt dużo;

- do tego dochodzą wydatki na sprzęt do korzystania z VoIP. Jeśli chcesz zachować swój stary telefon, możesz kupić bramkę VoIP. Najtańsze kosztują ok. 150 zł. Jeśli wolisz samodzielny telefon internetowy, musisz się liczyć z wydatkiem przynajmniej 200-250 zł. Jeśli nie przeszkadza ci, że przy rozmowie będziesz musiał mieć włączony komputer, kup słuchawkę z mikrofonem (ok. 20 zł) lub telefon podłączany przez USB (najtańsze za mniej więcej 50 zł).

- nie wszyscy operatorzy VoIP pozwalają na połączenia z numerami alarmowymi (np. w IPfonie masz taką możliwość, w Skype już nie);

- nie ma prądu, nie ma gadania - w razie awarii zasilania nigdzie się nie dodzwonisz. Bez prądu przestanie bowiem działać modem od dostawcy internetowego czy bramka VoIP;

- nie każde łącze pozwala na swobodne rozmowy przez internet;

Jeśli korzystasz z dostępu wdzwanianego (tzw. dial-up), o tanich rozmowach przez internet możesz zapomnieć. Szybkość połączenia - maksymalnie 52 kb/s - to za mało. Poza tym do opłaty za rozmowę musisz doliczyć koszt połączenia z operatorem (za trzy minuty zapłacisz jak za rozmowę lokalną). W grę wchodzi więc tylko stałe łącze.

Ważne, by miało odpowiednią przepustowość: telefonia internetowa nie ma wygórowanych wymagań, teoretycznie wystarczy, jeśli będzie to 64 kilobity na sekundę, tyle że wówczas wykorzystane będzie praktycznie całe pasmo i nawet sprawdzenie poczty internetowej w komputerze może pogorszyć jakość połączenia.

Jak poznać, czy masz odpowiednie łącze? Jeśli w ofercie operatora widnieje tylko jeden parametr - np. 256 kb/s, powinno to oznaczać, że z taką maksymalną prędkością możesz ściągać dane i z taką samą je wysyłać. Na telefonię internetową powinno wystarczyć.

Jeżeli twoje łącze jest asymetryczne (prędkość pobierania danych jest wyższa od wysyłanych), to upewnij się, że niższy parametr - wysyłanie danych - to przynajmniej 128 kb/s. Np. wykupując usługę Chello Easy w UPC będziesz mógł pobierać dane z prędkością 512 kb/s, wysyłać - tylko 64 kb/s. I telefon internetowy może się dławić.

Pomocne w ustaleniu, czy łącze nadaje się do telefonii internetowej, mogą być następujące strony:

http://tktoip.pl/voiptest.php

www.voiptest.org

www.myspeed.visualware.com/voip/

www.speedtest.pl

Przydatne adresy

Tu możesz znaleźć informacje na temat telefonii internetowej

www.voip.org.pl

www.forum.voiceware.pl

www.voipforum.pl

www.fkn.pl

www.voipedia.pl