Państwa NATO chcą zawiesić traktat o siłach zbrojnych z 1990 roku. To reakcja na decyzję Rosji

Państwa Sojuszu Północnoatlantyckiego poinformowały o zamiarze zawieszenia Traktatu o konwencjonalnych siłach zbrojnych w Europie. To reakcja na łamanie przez Rosję zapisów w dokumencie i wycofanie się z traktatu. Ustanawia on prawnie wiążące i możliwe do zweryfikowania limity dla kluczowych kategorii konwencjonalnego sprzętu wojskowego.

"Sojusznicy potępiają decyzję Rosji o wystąpieniu z "Traktatu o konwencjonalnych siłach zbrojnych w Europie" (CFE) oraz prowadzoną przez nią wojnę agresywną przeciwko Ukrainie, sprzeczną z celami Traktatu. Wycofanie się Rosji jest ostatnim z szeregu działań, które systematycznie podważają bezpieczeństwo euroatlantyckie. Rosja w dalszym ciągu okazuje lekceważenie kontroli zbrojeń, w tym kluczowych zasad wzajemności, przejrzystości, zgodności, weryfikacji i zgody państwa-gospodarza, a także podważa porządek międzynarodowy oparty na zasadach" - przekazała we wtorkowym oświadczeniu Rada Północnoatlantycka, organ decyzyjny NATO.

Zobacz wideo Jadwiga Emilewicz: Decyzję o przejściu na polityczną emeryturę Jarosław Kaczyński podejmie sam

Jak dodano, "sytuacja, w której państwa sprzymierzone będą przestrzegać Traktatu, a Rosja nie, byłaby nie do utrzymania". "Dlatego w konsekwencji Państwa-Strony Sojuszu zamierzają zawiesić działanie Traktatu CFE na tak długo, jak będzie to konieczne, zgodnie z ich prawami wynikającymi z prawa międzynarodowego. Jest to decyzja w pełni popierana przez wszystkich członków NATO" - podkreślono.

W oświadczeniu zaznaczono także, że sojusznicy wciąż będą skupiać się m.in. na ograniczaniu ryzyka militarnego i budowaniu wzajemnego zaufania. "Sojusznicy pozostają zjednoczeni w swym zaangażowaniu na rzecz skutecznej kontroli zbrojeń konwencjonalnych jako kluczowego elementu bezpieczeństwa euroatlantyckiego, biorąc pod uwagę panujące warunki bezpieczeństwa i bezpieczeństwo wszystkich sojuszników. Stanowi to uzupełnienie postawy odstraszania i obrony Sojuszu, którą Sojusznicy postanowili dalej wzmacniać. Sojusznicy będą w dalszym ciągu konsultować się i oceniać implikacje obecnego środowiska bezpieczeństwa i jego wpływu na bezpieczeństwo Sojuszu oraz na nasze podejście" - czytamy.

"Rosja pogwałciła literę i ducha Traktatu"

Rosja wyszła z traktatu o konwencjonalnych siłach zbrojnych w Europie w nocy z poniedziałku na wtorek. Moskiewski reżim oświadczył, że nie widzi możliwości podtrzymywania jakichkolwiek porozumień z państwami NATO w sprawie kontroli zbrojeń. W ocenie niezależnych analityków, moskiewski reżim liczy, że w ten sposób wywrze presję na państwa NATO, aby wstrzymały pomoc militarną i humanitarną dla Ukrainy.

"Rzeczpospolita Polska nie będzie prawnie ani praktycznie obowiązana wypełniać postanowienia Traktatu CFE, w tym dotyczące ograniczeń związanych z Siłami Zbrojnymi RP. Polska realizowała zobowiązania wynikające z Traktatu CFE od 1992 r., kiedy to umowa ta weszła w życie, stanowiąc wówczas ważny element architektury bezpieczeństwa w Europie. Rosja pogwałciła literę i ducha Traktatu, przez wiele lat nie realizując jego postanowień, a następnie wszczynając bezprawną, niesprowokowaną wojnę" - przekazał we wtorek polski MSZ. Dodano, że "Polska nie wyklucza podjęcia w przyszłości dalszych kroków na gruncie prawa międzynarodowego, włączając w to wypowiedzenie Traktatu CFE".

Traktat o konwencjonalnych siłach zbrojnych w Europie został podpisany w 1990 roku przez ówczesne państwa NATO i kraje Układu Warszawskiego. Dokument ustanawiał limity na rozmieszczanie uzbrojenia ofensywnego. Chodziło przede wszystkim o czołgi, samoloty i śmigłowce oraz wozy bojowe piechoty.  "Liczono, że ograniczenia ilościowe dotyczące uzbrojenia oraz przekazywanie szczegółowej informacji o potencjałach sił zbrojnych i poddaniu tych informacji weryfikacji  ograniczy możliwości dokonania niespodziewanej napaści zbrojnej i rozpoczęcia działań na dużą skalę" - wskazał we wtorek polski resort spraw zagranicznych.

Więcej o: