Ukraiński dowódca zawieszony. Zjawił się na uroczystości "kilka minut" po ataku Rosjan

Dowódca Sił Zbrojnych Ukrainy Walerij Załużny odwołał ze stanowiska Dmytro Łysiuka - dowódcę 128. Samodzielnej Zakarpackiej Brygady Szturmowej. Łysiuk spóźnił się o godzinę na piątkową uroczystość odznaczenia żołnierzy, którą sam zorganizował. Na miejsce przybył kilka minut po rosyjskim ataku, w którym zginęło 19 żołnierzy.

Przypomnijmy, Rosjanie zaatakowali w ubiegły piątek w obwodzie zaporoskim, niedaleko frontu. W wyniku ataku zginęło dziewiętnastu ukraińskich żołnierzy. Odnotowano także rannych wśród ludności cywilnej. 

Rosjanie obrali za cel żołnierzy ze 128. Samodzielnej Zakarpackiej Brygady Szturmowej, uczestniczących w ceremonii wręczenia odznaczeń państwowych z okazji Dnia Wojsk Rakietowych i Artylerii. Ukraińskie media poinformowały we wtorek, że naczelny dowódca Sił Zbrojnych Ukrainy Walerij Załużny odwołał ze stanowiska Dmytro Łysiuka - dowódcę 128. Samodzielnej Zakarpackiej Brygady Szturmowej.

Zobacz wideo Michał Kołodziejczak: Gdzie była polska dyplomacja, gdy Ukraina lobbowała korzystne dla siebie rozwiązania w UE

Ukraiński dowódca zawieszony. Wcześniej zajmował się przemytem papierosów

Na czas oficjalnego śledztwa w sprawie śmierci personelu w dniu 03.11.2023 r. dowódca 128. Samodzielnej Zakarpackiej Brygady Szturmowej został zawieszony w pełnieniu obowiązków decyzją Naczelnego Dowódcy Sił Zbrojnych Ukrainy

- poinformował Sztab Generalny Sił Zbrojnych Ukrainy. Informację tę potwierdził również prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski. - Dowódca brygady został zawieszony na czas trwania śledztwa. Cała sytuacja jest analizowana - podkreślił.

Dowódca brygady wydał rozkaz ustawienia artylerzystów do odznaczenia z okazji Dnia Wojsk Rakietowych i Artylerii w pobliżu linii frontu w obwodzie zaporoskim, ale sam nie przybył na wydarzenie, które okazało się tragiczne i które sam zorganizował

- opisuje portal Unian.

Ukraińskie media zwracają także uwagę, że "Łysiuk w 2018 roku zajmował się przemytem wyrobów tytoniowych z obwodu ługańskiego, niekontrolowanego przez rząd". Były już dowódca przewoził paczki papierosów ciężarówką wojskową - opisuje Espreso. Dowódcy udało się jednak uniknąć aresztowania. Został zwolniony za kaucją. Na początku sierpnia 2019 roku sąd uznał "szczerą skruchę podejrzanych".

Obwód zakarpacki poinformował, że od poniedziałku 6 listopada wprowadza trzydniową żałobę w związku ze śmiercią żołnierzy. Flagi narodowe zostaną opuszczone do połowy masztów, a każdego dnia o godz. 9:00 pamięć żołnierzy będzie uczczona minutą ciszy.

Wojna w Ukrainie. Zacięte walki pod Awdijiwką

W Ukrainie walki toczą się w Donbasie, na Zaporożu i chersońszczyźnie. Ukraińskie wojska bronią swoich pozycji przed atakami wroga, w niektórych miejscach odnoszą sukcesy. Rosjanie nie ustają w atakach z powietrza na cywilne obiekty. Sztab Generalny Sił Zbrojnych Ukrainy poinformował  o atakach Rosjan w rejonie Bachmutu. Tam także Ukraińcy starają się przesunąć swoje pozycje. Zacięte walki trwają też 50 kilometrów na południe od Bachmutu - w okolicach Awdijiwki. Rosjanie od niemal miesiąca próbują otoczyć i zdobyć miasto i jednocześnie przygotowują się do kolejnej fali ofensywy - przekazał na antenie telewizji Inter walczący pod Awdijiwką wojskowy Maksym Morozow. Jak zaznaczył, z południowej flanki Rosjanie chcą przedłużyć otoczenie, z północy starają się przejść linię kolejową i zająć zakłady koksochemiczne. Małymi grupami atakują także awdijiwską dzielnicę przemysłową. 

Według informacji przekazywanych przez lokalne media, Ukraińcy rozszerzają także przyczółki na lewym brzegu Dniepru w obwodzie chersońskim. Prawy brzeg Rosjanie intensywnie bombardują. Jednocześnie, jak informują ukraińscy wojskowi, Rosjanie wstrzymali ataki w rejonie Łymanu na północy obwodu donieckiego.

"Wróg wciąż ignoruje prawa i zwyczaje wojenne stosując taktykę terroru"

Sztab Generalny Sił Zbrojnych Ukrainy informuje, że w ciągu minionej doby doszło do 78 starć zbrojnych. Rosyjska armia przeprowadziła 16 ataków powietrznych i 54 ataki z systemów artylerii rakietowej na pozycje wojsk ukraińskich i obszary zaludnione. Jak przekazano, są ofiary śmiertelne wśród cywilów, uszkodzone lub zniszczone zostały również budynki mieszkalne oraz infrastruktura cywilna.

"Wróg wciąż ignoruje prawa i zwyczaje wojenne stosując taktykę terroru, przeprowadza ataki rakietowe i powietrzne nie tylko w wojsko, ale także w liczne cele cywilne na całej Ukrainie" - czytamy w codziennym komunikacie.

Ukraińska armia poinformowała, że pod ostrzałem artyleryjskim znalazło się ponad 110 miejscowości w obwodach: czernihowskim, sumskim, charkowskim, ługańskim, donieckim, zaporoskim i chersońskim.

W odpowiedzi Ukraińcy przeprowadzili 6 nalotów na rejony koncentracji rosyjskich wojsk, uzbrojenia i sprzętu. Obrona powietrzna zniszczyła bezzałogowy system powietrzny i dron rozpoznawczy. Z kolei jednostki sił rakietowych trafiły w trzy systemy artyleryjskie, w punkt dowodzenia, kolejny obszar koncentracji wojsk, broni i sprzętu, oraz skład amunicji do broni przeciwlotniczej.

Tymczasem Rosjanie co kilka dni wysyłają kolejne grupy dywersyjne do ukraińskich obwodów sumskiego i czernihowskiego. To terytoria graniczące z Rosją, na których obecnie nie toczą się działania wojenne. Co miesiąc w dwóch przygranicznych obwodach dochodzi do prób przeniknięcia rosyjskich grup zwiadowczo - dywersyjnych. Poinformował o tym generał Serhij Najew, dowódca Połączonych Sił Zbrojnych Ukrainy. W skład grup wchodzą profesjonalnie wyszkoleni rosyjscy żołnierze sił specjalnych i wywiadu. Ich zadaniem jest lokalizowanie pozycji ukraińskich żołnierzy oraz niszczenie obiektów wojskowych i cywilnych.

Rosjanie zajęli części obwodów sumskiego i czernihowskiego na początku swojej pełnowymiarowej agresji. Ukraińcy wyzwolili je w zeszłym roku. Rosjanie regularnie jednak ostrzeliwują przygraniczne tereny i położone tam miejscowości, zwłaszcza w obwodzie sumskim.

Więcej o: