Orkan Ciaran uderzył w kraje Europy Zachodniej w nocy ze środy na czwartek (z 1 na 2 listopada). Najbardziej poszkodowanym regionem stały się dotychczas wybrzeża Francji oraz Wielkiej Brytanii, które nawiedziły gwałtowne burze, ulewy oraz silny wiatr sięgający prędkości do 180 kilometrów na godzinę. W czwartek i piątek skutki niżu odczuwalne mogą być również w Polsce. IMGW ogłosił ostrzeżenia przed porywistym wiatrem na południu kraju, a także w województwach w centralnej i północno-zachodniej części kraju.
We Francji wyniku gwałtownych zjawisk atmosferycznych ponad 1,2 miliona domostw zostało pozbawionych dostępu do prądu. Mówi się, że burza spowodowała już śmierć nawet pięciu osób. To m.in.kierowca ciężarówki, który zginął w departamencie Aisne w północnej części kraju, gdy na jego pojazd przewróciło się drzewo, w centrum Madrytu obalone drzewo miało przygnieść 23-letnią kobietę, do podobnych wypadków miało dojść w Holandii, Niemczech i Belgii. "Le Parisien" informuje o 16 rannych osobach, spośród których jedna jest w ciężkim stanie.
Francuska stacja meteorologiczna Météo-France podtrzymuje pomarańczowe alerty pogodowe dla północnej części kraju, niektórych regionów na południu oraz Korsyki. Na większości obszarów wewnątrz kraju wciąż obowiązują żółte alerty. Meteorolodzy przestrzegają przed gwałtownymi wiatrami, burzami oraz potencjalnymi podtopieniami.
Portal EuroNews donosi, że najsilniejszy wiatr odnotowany został w Bretanii, gdzie jego prędkość osiągała 180 kilometrów na godzinę. Region ten jest jednym z najpoważniej dotkniętych przez orkan Ciaran. Ponad połowa bretońskich domów utraciła z powodu burz oraz silnego wiatru dostęp do prądu. Nawałnica uderzyła również w Normandię. Prędkość porywów wiatru osiągała tam do 160 km/h na wybrzeżu oraz około 150 km/h na terenach śródlądowych. W wielu regionach zachodniej Francji zatrzymany został ruch pociągowych. W niektórych częściach Bretanii zamknięto również ulice. Minister spraw wewnętrznych i ds. terytoriów zamorskich Francji Gérald Darmanin poinformował, że od środy wieczorem w kraju miało miejsce już ponad 3,5 tys. interwencji służb ratunkowych.
Orkan Ciaran uderzył także w Wielką Brytanię. BBC informuje, że na południowym wybrzeżu kraju odnotowane zostały silne wiatry sięgające 160 km/h. Trudne warunki pogodowe spowodowały decyzję o zamknięciu ponad 300 szkół, a także odwołaniu połączeń lotniczych oraz ruchu pociągów. Do regionów, w których anomalie meteorologiczne spowodowały największe zniszczenia należą Wyspy Normandzkie. Spośród nich najpoważniej dotknięta przez orkan została wyspa Jersey, gdzie silny wiatr zrywał dachy z domów i naruszył strukturę niektórych budynków, a potężny grad spowodował zniszczenia okien i samochodów.
W Devon i Kornwalii około 9 tysięcy domów straciło dostęp do prądu. Podobna sytuacja miała miejsce w hrabstwach Surrey i Sussex. Komunikaty państwowe wskazują, że problemy z dostawami prądu obowiązywać mogą w południowych regionach kraju do piątku. Na południowym i północnym wybrzeżu wciąż obowiązują alerty pogodowe ostrzegające przed silnymi porywami wiatru, deszczem oraz podtopieniami.
W Polsce mieszkańcy województw dolnośląskiego, śląskiego, małopolskiego oraz podkarpackiego otrzymali alerty RCB przestrzegające przed silnymi wiatrami oraz przerwami w dostawach prądu, które wystąpić mogą w czwartek oraz piątek. W obszarach tych obowiązują alerty drugiego stopnia wystosowane przez IMGW. Dowiadujemy się z nich, że w regionie wystąpić mogą porywy wiatru sięgające 110 km/h. Ostrzeżenia pierwszego stopnia obowiązują również w centrum i na północnym wschodzie kraju, gdzie pojawić może się wiatr osiągający w porywach prędkość do 75 km/h.