Joe Biden pojechał do Minneapolis, gdzie uczestniczył w zbiórce pieniędzy na kampanię prezydencką. Podczas wystąpienia prezydenta USA doszło do incydentu z udziałem rabinki. Jessica Rosenberg przerwała przemowę Bidena. - Jako rabinka żądam natychmiastowego zawieszenia broni w Strefie Gazy - powiedziała. Jej słowa spotkały się z nieprzychylną reakcją innych osób obecnych na spotkaniu z Bidenem.
1 listopada prezydent USA przemawiał do około 200 osób zgromadzonych na spotkaniu w Minneapolis, o czym poinformowała Agencja Reutera. Gdy Jessica Rosenberg zażądała zawieszenia broni w Strefie Gazy, niezadowolona publiczność próbowała ją uciszyć i krzyczała "wynoś się". Kobieta została wyprowadzona przez pracowników ochrony ze spotkania.
Joe Biden zareagował na żądanie skierowane pod jego adresem. - Myślę, że potrzebujemy przerwy. Przerwa oznacza, że trzeba dać czas na wydostanie zakładników - powiedział. Prezydent USA podkreślił, że sytuacja w Strefie Gazy "jest niewiarygodnie skomplikowana dla Izraelczyków i świata muzułmańskiego". Dodał, że "od samego początku popierał rozwiązanie, w ramach którego obie strony są zaangażowane" na rzecz zakończenia wojny.
Organizacja Jewish Voice for Peace opublikowała na portalu X nagranie incydentu w Minneapolis i zadeklarowała poparcie dla postulatu zgłoszonego przez Jessicę Rosenberg. "Rabinka Jessica Rosenberg przerywa prezydentowi Bidenowi, żądając natychmiastowego zawieszenia broni. Przemawia w imieniu tysięcy amerykańskich Żydów, którzy mówią 'Nie w naszym imieniu!'. Nie zgadzamy się, aby w naszym imieniu dokonywano ludobójstwa" - napisano.
1 listopada w Minneapolis odbyła się demonstracja na rzecz pokojowego zakończenia konfliktu w Strefie Gazy. Jej uczestnicy nieśli palestyńskie flagi oraz transparenty z hasłami: "Przestańcie bombardować dzieci", "Wolna Palestyna" i "Natychmiastowe zawieszenie broni".