Giorgia Meloni padła ofiarą żartu rosyjskich pranksterów. Vovan i Lexus wmówili premierce Włoch, że rozmawia z przewodniczącym Komisji Unii Afrykańskiej. Rozmowa dotyczyła wojny w Ukrainie. Meloni zapowiedziała, że wkrótce dojdzie do ważnej zmiany w sposobie postrzegania tego konfliktu.
1 listopada agencja prasowa ANSA ujawniła treść rozmowy Meloni z rosyjskimi pranksterami. Doszło do niej 18 września. Premierka Włoch uczestniczyła tego dnia w sesji Zgromadzenia Ogólnego ONZ i prowadziła rozmowy z afrykańskimi politykami. Dlatego uwierzyła, że skontaktował się z nią przewodniczący Komisji Unii Afrykańskiej.
Giorgia Meloni powiedziała w trakcie rozmowy z pranksterami, że "ze wszystkich stron jest duże zmęczenie" wojną w Ukrainie. Jak dodała, "zbliża się czas, kiedy wszyscy zrozumieją, że potrzebujemy zakończenia" konfliktu. - Mam kilka pomysłów, jak sobie poradzić z tą sytuacją, ale czekam na odpowiedni moment, aby je przedstawić - mówiła.
Przedstawiciele doradcy premierki Włoch ds. dyplomacji przekazali, że "wyrażają ubolewanie" z powodu żartu pranksterów. W przeszłości Rosjanie nabrali również innych polityków, w tym dwukrotnie Andrzeja Dudę. Jak pisaliśmy, rok temu, po eksplozji rakiety w Przewodowie, Duda myślał, że rozmawia z prezydentem Francji Emmanuelem Macronem. - Wierz mi, jestem bardzo ostrożny. Nie winię Rosjan, to jest wojna. Myślę, że obie strony będą się wzajemnie obwiniać za tę wojnę. Myślisz, że chcę wojny z Rosją? Nie, nie chcę tego. Nie chcę wojny z Rosją i jestem niezwykle ostrożny, proszę mi wierzyć, niezwykle ostrożny - mówił rosyjskim pranksterom prezydent Duda.