Do tragedii doszło w środę na terenie lasu sosnowego Limpakuwus (Limpakuwus Pine Forest) w prowincji Jawa Środkowa. Słynny szklany most The Geong usytuowany na wysokości 10 metrów pękł pod grupą turystów. Dwie osoby spadły na ziemię, jedna z nich zmarła. Dwóm innym osobom udało się przytrzymać ramy mostu. Łącznie ranne w wypadku zostały trzy osoby - podaje "Jakarta Post".
Z doniesień indonezyjskich mediów wynika, że w chwili zdarzenia na moście przebywało 11 osób. Obecny na miejscu pracownik zeznał, że około godziny 10 usłyszał dźwięk pękającego szkła. Informacje na temat śmierci turysty i liczby rannych potwierdziły miejscowe służby. Po zdarzeniu most został zamknięty. Policja w ramach śledztwa zabezpieczyła nagrania z pobliskiego monitoringu.
"Jakarta Post" podaje, że prezes Limpakuwus Pine Forest Cooperative Eko Purnomo kontaktował się wcześniej z zewnętrzną firmą zarządzającą kładką. Jak przekazał, po licznych skargach turystów w mediach społecznościowych prosił o ponowne przyjrzenie się standardom bezpieczeństwa. - Nie było żadnej dyskusji. Zostawiliśmy jedynie wiadomość - przekazał Eko Purnomo.
Wstępne ustalenia policji wskazują, że przy budowie kładki mogło dojść do zaniedbań. Policja przekazała, że szklana podłoga miała zaledwie 1,2 cm grubości. Ponadto, jak przekazano, "pracownikom, którzy przeprowadzili testy, brakowało doświadczenia" w zakresie budownictwa i środków bezpieczeństwa. Most nie był zabezpieczony dodatkowymi siatkami, nie było także żadnych znaków ostrzegawczych i instrukcji dotyczących bezpieczeństwa.