"Prowadzono nas siecią tuneli". Zakładniczka Hamasu przeżyła "piekło", ale podała rękę terroryście

Hamas opublikował nagranie, które pokazuje moment uwolnienia dwóch zakładniczek. Jedną z nich była Yocheved Lifshitz. 85-latka powiedziała, że została pobita podczas porwania. Dodała jednak, że dobrze ją traktowano, gdy przebywała w Strefie Gazy. Kobieta stwierdziła, że porywacze "zaspokajali wszystkie potrzeby" zakładników.

23 października rzecznik zbrojnego skrzydła Hamasu poinformował, że organizacja uwolniła dwie zakładniczki, o czym pisaliśmy na Gazeta.pl. Były to 80-letnia Nurit Yitzhak i 85-letnia Yocheved Lifshitz. Hamas opublikował nagranie, na którym widać, jak Yocheved Lifshitz podaje rękę eskortującemu ją bojownikowi. Kobieta wytłumaczyła to zaskakujące zachowanie i opowiedziała, jak terroryści traktowali ją oraz innych zakładników przetrzymywanych w Strefie Gazy.

Zobacz wideo USA wsparło Izrael. Parzekazano izraelskiej armii opancerzone pojazdy [Źródło: Reuters]

Zakładniczka uwolniona przez Hamas o terrorystach: Traktowali nas delikatnie, byli przygotowani

Nagranie opublikowane przez Hamas zaczęto rozpowszechniać w mediach społecznościowych. Film pokazuje, jak Nurit Yitzhak i Yocheved Lifshitz były przekazywane przez bojowników pracownikom Międzynarodowego Komitetu Czerwonego Krzyża. Na nagraniu widać kobiety rozmawiające z terrorystami. 85-latka była podtrzymywana przez jednego z nich. Na pożegnanie Yocheved Lifshitz podała rękę bojownikowi Hamasu.

Jak poinformowała Al-Dżazira, kobieta wyjaśniła później przyczyny swojego zachowania. 85-latka przyznała, że przeszła przez "piekło", gdy ją porwano. Dodała jednak, że zakładnicy przebywający w Strefie Gazy byli dobrze traktowani przez terrorystów. Dlatego kobieta wykonała przyjazny gest wobec jednego z nich.

Jak przekazała kobieta, członkowie Hamasu dostarczali zakładnikom potrzebne lekarstwa i dawali im to samo pożywienie, które jedli bojownicy. - Traktowali nas delikatnie i zaspokajali wszystkie nasze potrzeby. Wydawali się na to przygotowani od dawna, mieli wszystko, czego potrzebowaliśmy - powiedziała Yocheved Lifshitz.

Izrael. Yocheved Lifshitz stwierdziła, że wojsko nie doceniło zagrożenia stwarzanego przez Hamas

85-latka opowiedziała też o okolicznościach porwania. Doszło do niego, gdy kobieta jechała na rowerze. 7 października młodzi mężczyźni pobili ją i przewieźli na motocyklu do Strefy Gazy. Yocheved Lifshitz odniosła się również do działań podejmowanych przez Izrael. Kobieta stwierdziła, że izraelska armia nie doceniła zagrożenia stwarzanego przez Hamas, a ogrodzenie zbudowane przez Izrael na granicy ze Strefą Gazy "w ogóle nie pomogło".

Yocheved Lifshitz powiedziała "Jerusalem Post", że w Strefie Gazy prowadzono ją siecią podziemnych, ciągnących się kilometrami tuneli, które "przypominały pajęczynę". Kobieta relacjonowała, że zakładnicy szli tamtędy około trzech godzin. Zdaniem ekspertów system rozległych tuneli, które zmniejszają przewagę Izraela nad Palestyńczykami, to poważne wyzwanie dla izraelskiej armii.

Więcej o: