Ministerstwo Obrony Azerbejdżanu opublikowało w sobotę (30 września) oświadczenie, w którym podało, że jeden z żołnierzy tego kraju zginął w ostrzale armeńskich sił zbrojnych. Władze Armenii zaprzeczyły jednak tym doniesieniom.
Jak czytamy w oświadczeniu, snajperzy wojsk Armenii mieli otworzyć ogień w kierunku miejscowości Aszagy-Ajrym. W wyniku ostrzału zginął jeden żołnierz armii Azerbejdżanu. Resort złożył kondolencje krewnym zmarłego i zapowiedział "podjęcie środków odwetowych" przez azerbejdżańskie siły zbrojne. Niedługo po opublikowaniu komunikatu własne oświadczenie zamieściło także Ministerstwo Obrony Armenii, które stwierdziło, że MON Azerbejdżanu "szerzy dezinformację".
"Oświadczenie udostępnione przez Ministerstwo Obrony Azerbejdżanu mówiące jakoby w południe 30 września jednostki Armeńskich Sił Zbrojnych otworzyły ogień do azerbejdżańskich pozycji bojowych we wschodniej części granicy, w wyniku czego zginął żołnierz azerbejdżańskich sił zbrojnych, nie odpowiada rzeczywistości" - czytamy.
19 września Azerbejdżan przeprowadził operację militarną i rozbił siły Republiki Górskiego Karabachu. 28 września prezydent parapaństwa podpisał dekret o rozwiązaniu wszystkich jego struktur od 1 stycznia 2024 roku. Od tygodnia ludność ormiańska opuszcza region Górskiego Karabachu.
Władze Armenii przekazały, że liczba uciekinierów z zajętego przez wojska azerskiego Górskiego Karabachu przekroczyła 100 tysięcy. Oznacza to, że prawie cała ormiańska populacja tego quasipaństwa opuściła je. Służby prasowe rządu w Erywaniu poinformowały, że w ciągu tygodnia Armenia przyjęła 100,417 uchodźców z Górskiego Karabachu, przez Azerów nazywanego Arcechem, na łączną liczbę 120 tys. zamieszkujących region osób.