We wrześniu 2023 roku w Szwecji miała miejsce seria poważnych ataków powiązanych z wojnami gangów - informuje agencja Associated Press. Kraj od kilku lat zmaga się z eskalacją przemocy ze strony grup przestępczych. W 2022 roku w strzelaninach w Szwecji zginęło ponad 60 osób. Dotychczasowe wydarzenia wskazują, że tegoroczna liczba ofiar może być podobna lub wyższa.
27 września dwie osoby zginęły w dwóch osobnych strzelaninach w Sztokholmie. Jedną z ofiar był 18-letni chłopak. W nocy w wyniku eksplozji, która miała miejsce w Uppsali, zginęła 25-letnia kobieta. Agencja Reutera informuje, że według wstępnych ustaleń śledczych była ona postronną ofiarą przemocy. W nocy z poniedziałku na wtorek dwa inne wybuchy miały miejsce w Sztokholmie i miejscowości Linkoping. W samym wrześniu w strzelaninach zginęło łącznie 11 osób.
Według informacji przekazywanych przez lokalnych dziennikarzy, wszystkie zdarzenia miały mieć związek ze starciami między gangami. Według szacunków mediów w działania zorganizowanych grup przestępczych zaangażowanych może być około 30 tysięcy osób w Szwecji.
W związku z nasileniem zagrażających obywatelom Szwecji przestępstw premier Ulf Kristersson wygłosił w czwartek 28 września orędzie w telewizji. Zapowiedział podjęcie nowych środków na rzecz zwalczania gangów oraz przeciwdziałania czynom kryminalnym.
- Coraz więcej dzieci i niewinnych ludzi pada ofiarami przemocy. Nie mogę wyrazić, jak poważna jest ta sytuacja. Szwecja nigdy wcześniej nie widziała czegoś takiego. Żaden inny kraj w Europie nie doświadcza czegoś podobnego - mówił Kirstersson w orędziu.
Premier Szwecji zapowiadał, że rząd podejmie działania w celu rozwiązania zagrożenia wojnami gangów. - Będziemy ścigać gangi i pokonamy je. Postawimy ich przed sądem. Jeśli są obywatelami Szwecji, trafią do więzienia z bardzo długimi wyrokami. Jeśli są obcokrajowcami, powinni zostać deportowani - zapowiadał.
Premier obarczył problemem wojen gangów poprzedni rząd. Wzrost przestępczości wiązał z prowadzoną przez szwedzkich socjaldemokratów polityką migracyjną, którą określał jako nieodpowiedzialną i naiwną. Zwracał również uwagę, że jego zażegnanie może wiązać się z koniecznością zmian w prawie. - Szwedzkie prawo nie jest przystosowane do wojen gangów i dzieci-żołnierzy. Ale teraz to zmieniamy - informował. Mówił jednocześnie, że jego rząd jest w trakcie reorganizacji polityki migracyjnej. - Są to trudne decyzje, ale absolutnie konieczne. Widzimy już ich rezultaty. - mówił w orędziu. Podkreślał zarazem, że liczba imigrantów w Szwecji maleje.
Centroprawicowy rząd Ulfa Kristerssona został utworzony w październiku 2022 roku w porozumieniu z partią chadecką i liberalną oraz przy poparciu prawicowej, antyimigracyjnej partii Szwedzcy Demokraci. Zwalczanie rosnącej przemocy w państwie było jedną z głównych obietnic nowej władzy. Do tej pory działania rządu nie przyniosły oczekiwanych rezultatów, przez co spotykały się z krytyką ze strony partii opozycyjnych.
Ulf Kristersson mówił w orędziu, że oprócz zmian w polityce migracyjnej, konieczna będzie również reorganizacja polityki karnej. Zapowiadał podwojenie kar za poważne przestępstwa z użyciem broni i materiałów wybuchowych oraz wejście w życie ustawy o podsłuchach, które mają pozwolić policji na monitorowanie działalności gangów oraz zapobieganie planowanym zbrodniom.
Premier mówił także, że w Szwecji wykorzystane zostaną rozwiązania, których używają do zapobiegania przemocy między innymi przez Stany Zjednoczone. - Będziemy uczyć się od innych krajów. W zeszłym tygodniu spotkałem się z burmistrzem Nowego Jorku, aby dowiedzieć się, co robią. Nadzór kamer, rozpoznawanie twarzy, detektory broni. Szwecja też musi tego spróbować - mówił Kristersson.
Na koniec premier Szwecji przekazał, że w piątek (29 września) ma odbyć się spotkanie z władzami policji oraz naczelnym dowódcą sił zbrojnych, by ustalić formy pomocy, jakiej wojsko będzie mogło udzielić funkcjonariuszom w walce ze zorganizowaną przestępczością.