Liczba ofiar ataku na Sewastopol wzrosła. Kijów potwierdza: Nie żyje rosyjski dowódca Wiktor Sokołow

Katarzyna Rochowicz
W wyniku piątkowego ataku na Sewastopol zginęło 34 oficerów oraz dowódca - przekazało Dowództwo Sił Operacji Specjalnych Sił Zbrojnych Ukrainy. Tym samym potwierdzono śmierć admirała Wiktora Sokołowa.

W piątek 22 września ukraińskie rakiety eksplodowały w Sewastopolu na okupowanym przez Rosję Półwyspie Krymskim. Uderzyły w główny sztab rosyjskiej Floty Czarnomorskiej. W poniedziałek 25 września Ukraińska Prawda doniosła, że według Sił Operacji Specjalnych Sił Zbrojnych w wyniku ataku na kwaterę główną Floty Czarnomorskiej Federacji Rosyjskiej zginęło 34 oficerów, w tym dowódca Floty Czarnomorskiej. Potwierdzono tym samym, że w ataku zginął Wiktor Sokołow, o czym pisaliśmy w serwisie Ukrayina.pl. Celem ataku było między innymi zniszczenie okrętu desantowego "Mińsk".

Zobacz wideo Zdaniem wiceszefa MON Polska wyczerpała możliwości dalszej pomocy wojskowej dla Ukrainy

Sewastopol. Ukraińcy zaatakowali kwaterę główną Floty Czarnomorskiej. "Zaktualizowano informacje"

Dowództwo przekazało, że "zaktualizowano informacje" o stratach w armii rosyjskiej. Podczas ataku na okręt "Mińsk" przebywał na nim personel. Oprócz wspomnianych oficerów zginęło także 62 okupantów - przekazano. Jak dodano, kolejnych 105 osób zostało rannych. Budynek siedziby nie nadaje się do odbudowy.

Wojna w Ukrainie. Rosjanie zniszczyli port pasażerski w Odessie

W nocy z niedzieli na poniedziałek Rosjanie zaatakowali rakietami i dronami południe Ukrainy. Ich celem była infrastruktura zbożowa, ale też m.in. port pasażerski w Odessie.

Ukraińskiej obronie powietrznej udało się strącić wszystkie 19 wypuszczone przez Rosjan drony Shahed, a także 11 z 12 rakiet Kalibr. Rosjanie atakowali też dwoma ponaddźwiękowymi rakietami Oniks. Jak wyjaśnia rzecznik Zgrupowania Wojsk Południe kapitan Natalia Humeniuk, dwa Oniksy trafiły w magazyn zboża. Praktycznie zniszczony jest również budynek pasażerskiego portu w Odessie. W nadmorskim mieście zniszczony został też zamknięty od kilku lat hotel. Jedna osoba została ranna. W nocy także Ukraińcy atakowali za pomocą dronów obiekty w Federacji Rosyjskiej. Według wstępnych informacji bezzałogowce bądź ich odłamki, spadły w rosyjskich obwodach kurskim i brańskim.

Izraelski ekspert wojskowy Dawid Szarp zwraca uwagę, że rosyjskiej armii kończą się rezerwy osobowe. Już wcześniej zwracali na to uwagę amerykańscy i brytyjscy analitycy. W ich ocenie Moskwa przerzuca w newralgiczne rejony żołnierzy wycofanych z tych odcinków frontu, na których toczą się mniej intensywne walki.

Ukraińsko-izraelski ekspert wojskowy w rozmowie z niezależną telewizją Deszcz zwrócił uwagę, że coraz częściej do opinii publicznej przedostają się skargi żon żołnierzy i samych żołnierzy. Wynika z nich, że w rosyjskiej armii nie ma rotacji oddziałów i żołnierze zbyt długo przebywają na linii frontu. - To są oznaki deficytu osobowego. Dotychczasowe tak zwane wsparcie przerzucane było nie z odwodów, ale z innych odcinków linii frontu. To jest taka próba gaszenia pożaru, która świadczy o tym, że poza frontem nie ma już nowych sił, oczekujących na swoją kolej, albo jest ich niewiele - dodał Szarp. 

Więcej o: