Ikona włoskiego kina Sophia Loren w niedzielę 24 września upadła w łazience w swoim domu w Szwajcarii. Aktorka doznała licznych obrażeń - poinformował "The Hollywood Reporter". Teraz czeka ją długa rekonwalescencja.
Według informacji przekazanych przez "The Hollywood Reporter" aktorka doznała kilku złamań biodra i poważnego złamania kości udowej. Obrażenia były na tyle poważne, że wymagały pilnej operacji - poinformowało źródło bliskie aktorce. "Panuje ostrożny optymizm co do wyniku operacji i powrotu do zdrowia Loren, który obejmie krótką rekonwalescencję, a następnie długą rehabilitację" - przekazał "THR".
Synowie aktorki Carlo i Edoardo towarzyszą jej w szpitalu. Przypomnijmy, ostatni publiczny występ aktorki odbył się 2 września br. na pokazie mody Armaniego w Wenecji, zorganizowanym podczas 80. Festiwalu Filmowego w Wenecji. 26 września Loren miała wziąć udział w otwarciu restauracji we włoskim mieście Bari na południu kraju. To tam znajduje się czwarta restauracja, która nosi jej imię. Aktorka miała w tym miesiącu otrzymać również honorowe obywatelstwo miasta Bari.
Najnowszy pełnometrażowy film fabularny z udziałem 89-letniej Sofii Loren ma tytuł "Życie przed sobą" ("The Life Ahead", na podst. powieści Romana Gary), a wyreżyserował go Edoardo, syn aktorki. Loren otrzymała za niego nagrodę Davida di Donatello dla najlepszej aktorki. Natomiast w 2021 roku była bohaterką krótkometrażowego filmu dokumentalnego Netflix "Co zrobiłaby Sophia Loren?" ("What Would Sophia Loren Do?").