W poniedziałek 25 września zmarł Matteo Messina Denaro, uznawany za jednego z najpotężniejszych kryminalistów we Włoszech i najwyżej postawionych szefów sycylijskiej Cosa Nostry - informuje portal Rai News. Mafioso okrzyknięty przez włoską prasę "ostatnim ojcem chrzestnym" został aresztowany w styczniu tego roku i trafił do więzienia za liczne zbrodnie popełnione w ostatnich dekadach.
Denaro urodził się w 1962 roku w miejscowości Castelvetrano. Jako syn mafiosa od młodości powiązany był ze światem przestępczym. Pierwszego zabójstwa miał dokonać już jako 18-latek. Był między innymi współodpowiedzialny za zamachy bombowe z roku 1992 roku, w których zginęli Giovanni Falcone i Paolo Borsellino - sędziowie zwalczający włoską mafię. Odpowiadał również za porwanie i morderstwo 12-letniego syna Santino Di Matteo - byłego mafiosa i świadka koronnego.
Ojciec chrzestny z Castelvetrano przez 30 lat ukrywał się przed organami ścigania. W tym okresie Denaro pod przybranymi tożsamościami prowadził interesy we Włoszech i na świecie. To między innymi skuteczne unikanie wymiaru sprawiedliwości przyniosło mu przydomek Diabolik, wywodzący się od postaci nieuchwytnego kryminalisty z włoskich komiksów.
Według doniesień śledczych mafioso od kilku lat cierpiał na raka jelita grubego. Denaro leczył się w prywatnym ośrodku w Palermo na Sycylii, gdzie został złapany 16 stycznia. W trakcie przesłuchań arogancko zauważył, że gdyby nie choroba, policja nigdy by go nie złapała.
Po usłyszeniu wyroku trafił do więzienia w mieście L'Aquila w środkowych Włoszech, gdzie przeszedł operację. Miesiąc temu stan mężczyzny pogorszył się, a on sam został skierowany na oddział więzienny szpitala San Salvatore. Przestępca zmarł w wieku 61 lat.