Katastrofa samolotu Ił-76. Na pokładzie mieli być wagnerowcy

Rosyjski samolot czarterowy, na pokładzie którego najprawdopodobniej byli najemnicy z Grupy Wagnera, rozbił się w Mali w Afryce Zachodniej.

Do katastrofy transportowej maszyny Ił-76 doszło w sobotę po południu nieopodal lotniska w Gao, około 38-tysięcznego miasta na wschodzie kraju. Część azjatyckich i afrykańskich mediów opublikowała zdjęcia z miejsca katastrofy.

Al-Arabiya, na którą powołuje się informujący o sprawie The New Voice of Ukraine, wskazuje, że na pokładzie byli wagnerowcy. Oficjalnie wciąż jednak nie podano, co przewoził samolot, ani kto nim leciał. Rząd Mali zaprzeczył tylko, że była to malijska jednostka. Al-Arabiya podaje również, że maszyna spadła najprawdopodobniej z powodu błędu pilota. 23 września minął dokładnie miesiąc od innej katastrofy, w której zginęło kierownictwo Grupy Wagnera, m.in. Jewgienij Prigożyn i Dmitrij Utkin. 

Zobacz wideo Według Marcina Ociepy, Agnieszka Holland wpisuje się w narrację Kremla

Grupa Wagnera - najemnicy z Rosji objęci unijnymi sankcjami

Grupa Wagnera to formacja najemników, która wspiera działania rosyjskiej armii. Jej właścicielem był nieżyjący już Jewgienij Prigożin, zaufany współpracownik Władimira Putina. 24 czerwca lider wagnerowców próbował przeprowadzić pucz w Rosji - marsz na Moskwę zakończył się jednak po kilkunastu godzinach i mediacjach między Prigożynem a Putinem, w których miał pośredniczyć prezydent Białorusi Alaksandr Łukaszenka. Wtedy też część bojówkarzy wyjechała do Białorusi. 

Nieoficjalnie grupa działa jako "długie ramię" Kremla i jest wysyłana w miejsca konfliktu, w które teoretycznie Rosja się nie angażuje. Od połowy grudnia 2021 r. wagnerowcy są objęci unijnymi sankcjami, w związku ze stosowanymi przez nich torturami, egzekucjami i zabójstwami m.in. w Libii, Syrii i Donbasie. Już w pierwszych dniach pełnowymiarowej inwazji Rosji na Ukrainę pojawiły się informacje na temat zaangażowania Grupy Wagnera. To oni mieli za zadanie "zlikwidować" prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego. 

Ukraina. Rosyjski ostrzał kilku regionów 

Tymczasem w Ukrainie Rosjanie 72 razy ostrzelali w sobotę region zaporoski. W wyniku ataków zginął 53-letni mężczyzna. Jak donosi strona ukraińska, celem było 25 miejscowości w regionie. Kilka budynków, w tym domy, zostało uszkodzonych.

Rosyjskie rakiety spadły także na Krasnohoriwkę w regionie donbaskim. W wyniku ostrzału zginęła jedna osoba, a cztery zostały ranne. W regionie chersońskim zginęła z kolei jedna osoba, a trzy inne zostały ranne. Rosjanie wystrzelili w sumie 332 rakiety w 82 ostrzałach. Pociski spadły na dzielnicę mieszkalną, trafiły także w działający w Berysławiu bank. Rosjanie zaatakowali też region dniepropietrowski. W Nikopolu ranny został 25-latek. 

W ciągu ostatniego dnia doszło do ponad 20 starć między wojskami ukraińskimi a rosyjskimi. Walki toczą się pod Bachmutem, gdzie Rosjanie bezskutecznie próbowali odzyskać utraconą pozycję w rejonie Kliszczijiwki, a Ukraińcy kontynuują szturm na południe od miasta. Do starć dochodzi również w okolicach Awdijiwki i Marjinki, gdzie Rosjanie podjęli ponad 10 nieudanych prób wyparcia ukraińskich jednostek z zajętych pozycji. Z niedzielnego, porannego raportu Sztabu Generalnego wynika, że wojska ukraińskie kontynuują operację ofensywną w kierunku Melitopola. W okolicach wsi Werbowe w obwodzie zaporoskim Ukraińcy przełamali rosyjską obronę i umocnili się na osiągniętych pozycjach.

Więcej o: