Premier Mateusz Morawiecki powiedział 21 września, że rząd nie przekazuje już uzbrojenia Ukrainie, ponieważ teraz uzbraja Polskę. W wywiadzie udzielonym stacji Polsat News szef rządu podkreślił, iż władze naszego kraju doskonale rozumieją, że Ukraina broni się przed bestialskim atakiem rosyjskim i rozumieją tę sytuację. Pytany o kwestie zmniejszenia pomocy dla Ukrainy w związku z kryzysem zbożowym szef rządu zaznaczył, że Polska pomaga i będzie nadal pomagać w wojnie z Rosją, ale nie może się jednocześnie godzić destabilizację polskiego rynku rolnego.
Z ustaleń agencji Bloomberg wynika, że Waszyngton miał zwrócić się do Warszawy o wyjaśnienie wypowiedzi premiera rządu PiS.
Informator Bloomberga zdradza, że polscy dyplomaci zapewniają zagranicznych partnerów w nieoficjalnych rozmowach o kontynuacji wsparcia militarnego Polski dla Ukrainy, ale na mniejszą skalę. W ocenie komentatorów, którzy rozmawiali z agencją, polsko-ukraiński spór grozi podważeniem europejskiej solidarności z Ukrainą w jej walce z rosyjską agresją. Jeden z rozmówców zaznacza, że różnice między Warszawą i Kijowem nie doprowadziły jeszcze do załamania jedności koalicji.
O polsko-ukraińskich relacjach pisze również w najnowszej analizie Instytut Studiów nad Wojną. Eksperci oceniają, że rosyjskie próby skłócenia Ukrainy z jej partnerami, w tym Polską, okazały się nieskuteczne.
W raporcie czytamy, że w kampanię pogorszenia stosunków Ukrainy z jej zachodnimi sąsiadami wpisują się rosyjskie ataki na ukraińską infrastrukturę zbożową. Ta kampania nie przebiega jednak zgodnie z myślą Moskwy, od kiedy Polska potwierdziła zobowiązania wobec Ukrainy.
Analitycy podkreślają, że prezydent Andrzej Duda po raz kolejny potwierdził pozytywne relacje polsko-ukraińskie, mimo ostatnich sporów po przedłużeniu przez Polskę zakazu importu zboża z Ukrainy. Prezydent zapewnił, że nasz kraj będzie w przyszłości dostarczać Ukrainie uzbrojenie, jednak nie będzie to nowa broń, bo ta - jak podkreślił Andrzej Duda - jest potrzebna polskiemu wojsku.
W środę Ministerstwo Spraw Zagranicznych wezwało ukraińskiego ambasadora Wasyla Zwarycza i wyraziło protest wobec słów prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego, krytykującego przedłużenie zakazu wwozu do Polski ukraińskich produktów rolnych.
Prezydent Andrzej Duda oświadczył w ONZ, że rząd będzie bronił interesów rolników. "Człowiek tonący jest niesłychanie niebezpieczny, może po prostu utopić ratującego" - powiedział prezydent, odnosząc się do ostatniej sytuacji w relacjach polsko-ukraińskich.