Zespół badawczy Jaime Maussana przeprowadził tomografię oraz badania rentgenowskie jednego z ciał "alienów", nazwanego Klarą. Swoimi wnioskami podzielili się podczas transmisji na żywo na kanale Maussan TV na YouTubie. Ich zdaniem zmarła była w ciąży, choć by to potwierdzić, konieczne są dalsze badania.
Jak pisze infobae.com, współpracownicy Maussana podkreślili, że za pomocą wykonanych badań nie jest możliwe wyjaśnienie, czy odnalezione ciała w rzeczywistości należą do istot z innej planety. Jak twierdzą, bez wątpienia można mówić jednak o żywych niegdyś istotach. Badacze odnieśli się także do teorii, jakoby zwłoki były w rzeczywistości połączeniem różnych części innych istot. "Specjaliści stwierdzili, że nie zaobserwowano fragmentów kleju ani pęknięć" - czytamy. Mimo to zespół nie potwierdził ani nie zaprzeczył tej teorii.
Tymczasem Narodowy Uniwersytet Autonomiczny Meksyku (UNAM) zorganizował wykład, na który zaprosił fizyków, biologów i filozofów, by ci wypowiedzieli się na temat skamieniałości przedstawionych przed meksykańskim Kongresem. - Stawką jest to, czy nasz kraj postawi na naukę, czy na przesądy i szerlatanerię - podkreślał Alejandro Frank, były dyrektor Instytutu Nauk Jądrowych UNAM. Jego zdaniem nagłośnienie tematu na całym świecie sprawiło, że meksykańskie środowisko naukowe stało się obiektem drwin. Filozofka Gabriela Frias stwierdziła natomiast, że prezentacja w Kongresie była "pseudonaukowym wydarzeniem, które nawiązuje do (...) fantazji, pragnień i lęków" - cytuje expansion.mx. Wcześniej Maussan zapewnił, że UFO zostało zbadane na UNAM.
Maussan twierdzi, że wspomniane zmumifikowane ciała istot o 60 cm wysokości i trzech palcach w każdej ręce znalazł już w 2017 roku. Odkrycie zostało dyskredytowane przez środowisko naukowe. Zdaniem antropologów i innych badaczy przedstawione przez niego istoty to zmumifikowani ludzie. Dziennikarz upiera się jednak, że ciała "alienów" to nie mumie. Jak cytuje Agencja Reutera, jego zdaniem to jedno z najważniejszych odkryć w historii ludzkości.
Dziennikarz odmawia jak na razie wyjaśnienia, w jaki sposób ciała znalazły się w jego posiadaniu, choć zapewnił, że "zrobi to we właściwym czasie". - Nie zrobiłem nic nielegalnego - zapewnił przy tym. Więcej na temat wystąpienia w meksykańskim Kongresie w tekście powyżej.