- Biorąc pod uwagę zmiany, które zaszły w Europie, Niemcy stały się jednym z kluczowych globalnych gwarantów pokoju i bezpieczeństwa. To jest fakt - powiedział podczas wystąpienia Wołodymyr Zełenski. Prezydent Ukrainy dodał, że na stałe miejsce w Radzie Bezpieczeństwa zasługują także Japonia, Azja, Afryka, Indie i świat islamski. Tłumaczył, że skład Rady Bezpieczeństwa powinien odzwierciedlać obecną rzeczywistość i że Ukraina uważa za niesprawiedliwe, że miliardy ludzi nie mają swojej stałej reprezentacji w Radzie Bezpieczeństwa.
Zełenski zaproponował też wprowadzenie możliwości odrzucenia weta takich krajów jak Rosja przez 2/3 członków Zgromadzenia Ogólnego. - Weto w rękach agresora jest tym, co zaprowadziło ONZ w ślepy zaułek. Korzystanie z weta wymaga reform - powiedział Zełenski.
Na początku posiedzenia ambasador Rosji Wasilij Nebenzia zaprotestował przeciwko umożliwieniu wystąpienia Wołodymyrowi Zełenskiemu przed członkami Rady Bezpieczeństwa. Nebenzia argumentował, że jest to złamanie procedur. Przewodniczący obradom premier Albanii Edi Rama stanowczo odrzucił protest. - Mam dla Pana propozycję rozwiązania, jeśli się pan na to zgodzi: Wy zakończycie wojnę a prezydent Zełenski nie będzie występował - odpowiedział Rama.
Podczas Debaty Otwartej Rady Bezpieczeństwa ONZ głos zabrał także prezydent Polski Andrzej Duda. - Pełnoskalowa inwazja Rosji na Ukrainę stała się momentem definiującym geopolitykę, przekształcając całokształt europejskiego bezpieczeństwa oraz obracając w niwecz same podwaliny naszego systemu międzynarodowego. Ta zmiana strategiczna nie jest czymś tymczasowym. Żyjemy w nowej epoce niepewności - mówił. - Od ataków powietrznych na infrastrukturę krytyczną po zaostrzenie globalnego kryzysu żywnościowego poprzez blokowanie szlaków handlowych i niszczenie ukraińskiej infrastruktury portowej. Od spowodowania katastrofy ekologicznej poprzez wysadzenie tamy w Nowej Kachowce po bombardowanie miejsc dziedzictwa kulturowego w ukraińskich miastach - podkreślał. Jak dodał, "te ohydne działania, w połączeniu z ciągłym negowaniem porządku międzynarodowego, w tym Karty Narodów Zjednoczonych, dowodzą, że imperialistyczna Rosja sama dyskredytuje się jako członek wspólnoty międzynarodowej".
Prezydent Duda stwierdził, że "Rosja nadużywa prawa weta, by zapobiec potępieniu tego rażącego naruszenia prawa międzynarodowego w Radzie Bezpieczeństwa". - W tej sytuacji, narody świata nie mogą sobie pozwolić na to, by pozostać biernymi - mówił. - Zakaz agresji, jak również zakaz ludobójstwa i zbrodni przeciwko ludzkości są normami ius cogens, zaakceptowanymi i uznanymi przez społeczność międzynarodową. Są to normy, od których nie wolno w żaden sposób odstąpić - podkreslał.