Łukaszenka i Putin reagują na krytykę Zachodu. Prezydent Białorusi "zaniepokojony zamiarami Polski"

Alaksandr Łukaszenka spotkał się z Władimirem Putinem w Soczi, gdzie rozmawiali o zarzutach Zachodu dotyczących m.in. współpracy Rosji z Koreą Północną. Podczas rozmowy pojawił się także temat Polski. - Jednostki wojskowe są rozmieszczone w Polsce w pobliżu granicy i są gotowe do wkroczenia do Ukrainy - twierdził Putin.

15 września przywódcy Białorusi i Rosji spotkali się w letniej rezydencji Władimira Putina w Soczi. Politycy omawiali aktualne zarzuty państw zachodnich, szczególnie wobec Rosji. Łukaszenka stwierdził, że jest zaniepokojony "zamiarami Polski".

Zobacz wideo Poranna rozmowa Gazeta.pl (22.09)

Władimir Putin i Alaksandr Łukaszenka atakują Zachód

Białoruska agencja Belta opublikowała treść rozmowy, do której doszło pomiędzy Władimirem Putinem a Alaksandrem Łukaszenką. Reporter poinformował Putina, że "według Zachodu jego spotkanie z przywódcą Korei Północnej Kim Dzong Unem ma związek z napięciami w kraju". Jego zdaniem kraje Zachodu uważają, że Rosja zwróciła się do Korei Północnej o wysłanie ochotników do udziału w wojnie w Ukrainie.

Zdaniem Putina oba te twierdzenia nie są zgodne z prawdą. Łukaszenka zwrócił wówczas uwagę, że "państwa zachodnie powinny najpierw policzyć, ilu najemników wysłały już do udziału w konflikcie ukraińskim, zamiast próbować za coś krytykować Rosję" - przekazała Belta.

Natomiast według Łukaszenki kraje Zachodu marzą o rozmieszczeniu wojsk w Ukrainie. Stwierdził również, że "jest zaniepokojony militarnymi zamierzeniami Polski". - Jednostki wojskowe są rozmieszczone w Polsce w pobliżu granicy i są gotowe do wkroczenia na Ukrainę. Ty też to powiedziałeś. Powinni spojrzeć sobie w oczy i poszukać jakiejś drzazgi, zamiast zrzucać winę na kogoś innego - twierdził Łukaszenka, cytowany przez agencję. Putin zgodził się ze sławami białoruskiego dyktatora. Twierdził, że na polu bitwy i w jednostkach widział "zagranicznych najemników".

Rosja rozwija współpracę z Koreą Północną i szkoli kolejnych żołnierzy

Władimir Putin powołał się również na statystyki wojskowe i stwierdził, że 300 tys. kolejnych osób podpisało kontrakty wojskowe z rosyjską armią. - Są gotowi poświęcić życie w interesie swojej ojczyzny i w obronie interesów Rosji. (...) nasi ludzie, którzy podpisują kontrakty, kierują się przede wszystkim najwyższymi względami patriotycznymi - twierdził Władimir Putin.

Zdaniem rosyjskiego prezydenta "Rosja nie stwarza nikomu zagrożeń". Jego zdaniem "największe zagrożenia, jakie powstają dziś w świecie, pochodzą od dzisiejszych elit rządzących". Dodał również, że zamierza "szukać możliwości rozwoju stosunków między Rosją a Koreą Północną".

Więcej o: