Zapytali rosyjskiego ministra obrony o zwycięstwo Rosji. Szojgu rozłożył ręce, a wywiad usunięto

W wywiadzie dla państwowego kanału telewizyjnego Rossija 1 propagandysta Jewgienij Popow zapytał ministra obrony Siergieja Szojgu, czy "wygramy w Ukrainie". W odpowiedzi Szojgu w milczeniu rozłożył ręce. Dopiero po chwili podkreślił, że "nie ma innego wyjścia". Według informacji przekazanych przez rosyjskie media film został w trybie pilnym usunięty ze strony internetowej telewizji.

Wywiad z udziałem Siergieja Szojgu przeprowadzono w rosyjskim kosmodromie Wostocznyj, gdzie minister obrony wraz z prezydentem Władimirem Putinem spotkali się z przywódcą Korei Północnej Kim Dzong Unem. Podczas rozmowy Szojgu podkreślił, że siły rosyjskie prowadzą "aktywną obronę" przed kontrofensywą wojsk ukraińskich i "nie ma innego wyjścia", jak tylko zwyciężyć na Ukrainie. Przez jeden szczegół wywiad okazał się jednak na tyle kontrowersyjny, że został natychmiast usunięty ze strony internetowej propagandowej telewizji Rossija 1. 

Zobacz wideo Pawlak o transformacji energetycznej i imporcie węgla. "Zostałem zaatakowany"

Wywiad z rosyjskim ministrem obrony. Wymowny gest Siergieja Szojgu

- Nasi żołnierze są zaangażowani w utrzymanie aktywnej obrony na obszarach, gdzie jest to konieczne. W niektórych miejscach jest trudniej, w innych łatwiej - opowiadał o sytuacji na ukraińskich frontach Siergiej Szojgu. Zaznaczył przy tym, że zarówno żołnierze, jak i dowódcy "działają pewnie i niezawodnie". - Bronią tego, czego musimy dziś bronić. Ale głównym zadaniem jest niszczenie (ukraińskiego) sprzętu - podkreślił. 

Na koniec rozmowy reporter państwowej telewizji zapytał wprost: - Czy wygramy?

Siergiej Szojgu wydawał się zaskoczony pytaniem. Przez dłuższą chwilę milczał, po czym nieco zrezygnowany rozłożył ręce. - Nie mamy innego wyjścia - stwierdził po czasie. Według informacji przekazanych przez rosyjski serwis censor.net, na krótko po publikacji wideo zniknęło z oficjalnej strony internetowej rosyjskiej telewizji państwowej. 

Spotkanie Władimira Putina z północnokoreańskim dyktatorem Kim Dzong Unem

W środę (13 września) w rosyjskim kosmodromie Wostocznyj w obwodzie amurskim Władimir Putin spotkał się z Kim Dzong Unem. Podczas wizyty północnokoreańskiego przywódcy Moskwa zapowiedziała m.in. wsparcie swoich "bliskich sąsiadów" w budowie satelitów kosmicznych. Z kolei Kim Dzong Un dał znać o  swoim poparciu dla "specjalnej operacji wojskowej" (rosyjskie propagandowe określenie wojny w Ukrainie), która stanowi "świętą walką o ochronę suwerenności państwa". Zapewnił również, że Korea Północna będzie wspierać Rosjan w dalszej walce z imperializmem.

Korea Północna jest naszym bliskim sąsiadem i pomimo wszelkich uwag i krzyków z zewnątrz będziemy budować relacje w sposób korzystny dla nas i naszych sąsiadów. Kompleks relacji zakłada dialog i interakcję we wrażliwych obszarach, takich jak współpraca wojskowa, wymiana poglądów w najpilniejszych kwestiach z zakresu bezpieczeństwa. To też będzie realizowane

- przekazał rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow w rozmowie z dziennikarzami. 

Więcej o: