Mieszkańcy niewielkiej wioski Ighil Ntalghoumt (Maroko) zebrali się 8 września na przyjęciu ślubnym. Według doniesień Agencji Reutera ta uroczystość ocaliła wszystkim życie, ponieważ w kraju wystąpiło wówczas śmiercionośne trzęsienie ziemi. Zmagania gości podczas kataklizmu zarejestrowano na wideo.
Jeden z gości na przyjęciu nakręcił film, który ukazuje moment trzęsienia ziemi o sile 6,8 w skali Richtera. Na wideo można zobaczyć muzyków grających na fletach i trzymających w ręku bębny z koziej skóry. Nagle wspólna zabawa zostaje przerwana przez trzęsienie ziemi.
- Nie wiedziałem, czy martwić się o jej wioskę, czy o moją - powiedział pan młody cytowany przez Agencję Reutera. Przyjęcie ślubne odbywało się na zewnątrz, więc jego uczestnicy nie zginęli w wyniku zasypania przez gruz lub urazu doznanego wskutek uszkodzenia konstrukcji budynku. Trzęsienie ziemi spowodowało, że wioska Ighil Ntalghoumt została pogrążona w ruinach, a wielu jej mieszkańców jest obecnie bezdomnych, ale według relacji świadków w przeciwieństwie do innych części regionu Adassil, nie było wśród nich ofiar śmiertelnych.
Para wzięła ślub, ale zrezygnowała z ponownego wesela. Obecnie mieszkają w namiocie, tak jak wielu innych Marokańczyków, którzy przeżyli trzęsienie ziemi. Mieszkańcy dzielą się wraz z pozostałymi swoimi zapasami. Kilka kilometrów dalej w kierunku Marakeszu wioska Tikekhte została prawie całkowicie zniszczona. Spośród 400 mieszkańców wsi zginęło około 68 osób, a kataklizmu nie przetrwał tam żaden dom. Łącznie z powodu trzęsienia ziemi w Maroku zginęło ponad 2900 osób.
Jak informowaliśmy, jednym z ocalałych jest pasterz kóz Tayeb ait Ighenbaz. Mężczyzna mieszkał w niewielkim, kamiennym domu wraz ze swoją żoną, rodzicami i dwojgiem dzieci, dopóki trzęsienie ziemi nie pokrzyżowało jego planów. Tayeb stanął wówczas przed najtrudniejszą decyzją w swoim życiu dotyczącą tego, kogo ma ratować. Więcej informacji na ten temat znajduje się w artykule wyżej.