W środę w rosyjskim kosmodromie Wostocznyj w obwodzie amurskim Władimir Putin spotkał się z Kim Dzong Unem. - Nasza przyjaźń ma głębokie korzenie, a priorytetem naszego kraju są obecnie stosunki z Federacją Rosyjską - stwierdził północnokoreański dyktator, który ostatni raz z wizytą w Rosji był w kwietniu 2019 roku. Oznajmił także, że wspiera "specjalną operację wojskową" [termin propagandowy, to wojna - red.] w Ukrainie. Według niego działania Kremla są "świętą walką o ochronę suwerenności państwa". Powiedział też, że Korea Północna zawsze będzie wspierać Rosjan w walce z imperializmem.
Władimir Putin zapewnił z kolei, że Rosja pomoże Korei Północnej w budowie satelitów kosmicznych. Jak dodał, w tym celu właśnie spotkali się na kosmodromie Wostocznyj. Pytany o to, czy przywódcy będą omawiać współpracę wojskowo-techniczną, odparł: "O wszystkich kwestiach będziemy rozmawiać, bez pośpiechu. Jest czas".
Na temat spotkania Putin-Kim rozmawiał z dziennikarzami rzecznik Kremla. - Korea Północna jest naszym bliskim sąsiadem i pomimo wszelkich uwag i krzyków z zewnątrz będziemy budować relacje w sposób korzystny dla nas i naszych sąsiadów. Kompleks relacji zakłada dialog i interakcję we wrażliwych obszarach, takich jak współpraca wojskowa, wymiana poglądów w najpilniejszych kwestiach z zakresu bezpieczeństwa. To też będzie realizowane - podkreślił Dmitrij Pieskow.
- Wszystkie inne kwestie dotyczą naszych krajów, suwerennych krajów i nie powinny być przedmiotem troski państw trzecich. Rosja i Korea Północna będą budować stosunki w oparciu o interesy obu krajów, ta współpraca nie jest skierowana przeciwko komukolwiek - dodał.
Przypomnijmy, "The New York Times", powołując się na źródła, napisał, że Władimir Putin chce, aby Pjongjang przekazał Moskwie pociski artyleryjskie i rakiety przeciwpancerne. Z kolei Kim Dzong Un chce, aby Rosja zapewniła Korei Północnej zaawansowane technologie dla satelitów i nuklearnych łodzi podwodnych. Ponadto północnokoreański dyktator zabiega o pomoc żywnościową dla swojego kraju.