Frank Kendall przemawiał w poniedziałek w National Harbor w stanie Maryland. Sekretarz ds. Sił Powietrznych stwierdził, że Chiny przygotowują się do wojny z USA. - Musimy być gotowi na rodzaj wojny, z którym we współczesnych czasach nie mieliśmy doświadczenia - powiedział.
Nawiązując do rocznicy ataku na World Trade Center, wspomniał też o terroryzmie. - Zagrożenie atakiem ze strony brutalnych organizacji ekstremistycznych nadal istnieje i zajmiemy się tymi zagrożeniami, gdy tylko się pojawią. Jednak zdecydowanie naszym wyzwaniem są Chiny - podkreślił. Jak dodał, "wojna nie jest nieunikniona". - Naszym zadaniem jest powstrzymanie wojny i przygotowanie się, aby ją zwyciężyć, jeśli do niej dojdzie. Wszyscy mówimy o tym, że Siły Powietrzne i Kosmiczne muszą się zmienić, w przeciwnym razie nie uda nam się zapobiec wojnie, a nawet możemy ją przegrać - powiedział Frank Kendall.
- Chiny od ponad 20 lat optymalizują swoje siły pod kątem starcia mocarstw i aby pokonać USA na zachodnim Pacyfiku. Budują potencjał wojskowy ukierunkowany na osiągnięcie swoich celów i zrobienie tego, jeśli USA będą się sprzeciwiać - stwierdził. Podkreślił, że Pekin utworzył dwa nowe rodzaje wojsk. Pierwsze to siły rakietowe zaprojektowane specjalnie "w celu atakowania amerykańskich lotniskowców, wysuniętych lotnisk oraz kluczowych węzłów logistycznych". Drugie natomiast powstały "w celu osiągnięcia dominacji informacyjnej w przestrzeni powietrznej i cyberprzestrzeni".
Sekretarz ds. Sił Powietrznych powiedział również, że kluczowy w najbliższym czasie będzie Tajwan. - Wyobraźcie sobie, że jest styczeń 2021 roku i oceniacie ryzyko inwazji Rosji na Ukrainę. Porównajcie to z obserwowanym dzisiaj ryzykiem ataku Chin na Tajwan. - Jeśli nasz potencjał i możliwości w zakresie projekcji siły nie będą wystarczające, aby powstrzymać chińską agresję na Tajwan lub gdzie indziej, może wybuchnąć wojna. Jeśli tak się stanie, a my nie zdołamy zwyciężyć, skutki mogą być długotrwałe - zaznaczył.