"Daily Mail" poinformował, że 59-letni Wiktor Truchin został aresztowany przez FSB po tym, jak próbował uciec z kraju. Główny lekarz Władimira Putina posiadał poufne informacje między innymi na temat zdrowia przywódcy Rosji.
Rodzina Truchin zgłosiła jego zaginięcie 7 września - w dniu, gdy mężczyzna został zwolniony z wysokiego stanowiska w związku z zarzutami o oszustwo. "Mówi się, że ma wewnętrzną wiedzę na temat najnowszych rosyjskich badań i rozwoju w dziedzinie szczepionek, surowic i 'preparatów bakteryjnych'" - pisze "Daily Mail".
Po sześciu dniach Turchin został zatrzymany na granicy z Białorusią, gdy próbował wyjechać. "Okazało się, że posiadał nikaraguański paszport" - dodaje tabloid. Przeciwko Turchinowi wszczęto sprawę karną, która dotyczy "rzekomej płatności 4,75 miliona funtów na rzecz południowoamerykańskiego instytutu biotechnologii".
Jak czytamy, Truchin był widziany po raz ostatni 3 września przez swoją córkę. Mężczyzna napisał także list pożegnalny do pracowników Petersburskiego Instytutu Badawczego Szczepionek i Surowic, którego od wielu lat był dyrektorem. "Ta decyzja niestety nie należała do mnie" - miał podkreślać w kontekście swojego odejścia.
"Być może w ten sposób uzurpator, mający obsesję na punkcie swojego bezpieczeństwa, stara się uniknąć wycieku informacji o swoim zdrowiu, co może jeszcze bardziej osłabić jego reżim" - komentuje zatrzymania Truchina nv.ua. Media podkreślają, że 59-latek był częścią zespołu medycznego Władimira Putina i znał tajne informacje na jego temat. Tymczasem były ochroniarz przywódcy Rosji, Witalij Briżatyj, stwierdził niedawno, że Putin "boi się o swoje życie" i nie ufa nawet współpracownikom.