Jak donosi "The Washington Post", południowokoreańskie media, powołując się na urzędników, poinformowały w poniedziałek, że pociąg Kim Dzong Una najprawdopodobniej opuścił stolicę Korei Północnej - Pjongjang, aby rozpocząć długą podróż do Rosji.
Amerykańscy urzędnicy twierdzą, że koreański przywódca prawdopodobnie spotka się z Władimirem Putinem w rosyjskim mieście portowym Władywostok, niecałe 500 kilometrów od granicy z Koreą Północną. Przywódcy mają omówić m.in. dostawy broni dla Rosji, które wesprą ją w wojnie prowadzonej przeciwko Ukrainie. "Rosja musi uzupełnić zapasy amunicji na długą wojnę na wyniszczenie. Oprócz zwiększenia krajowej produkcji broni, Moskwa zwraca się do starego sojusznika z ogromnym arsenałem" - ocenia Associated Press. Agencja zauważa, że według szacunków, Korea posiada dziesiątki milionów pocisków artyleryjskich.
Rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow, zapytany o możliwą wizytę Kim Dzong Una i umowę, która przewidywałaby dostawy broni do Rosji, odmówił komentarza. Polityk podkreślił jednak, że Moskwa pielęgnuje więzi z Pjongjangiem. - Korea Północna jest naszym sąsiadem i będziemy dalej rozwijać nasze relacje, bez oglądania się na opinie innych krajów - dodał.
Kim Dzong Un odbył swoją pierwszą podróż do Rosji w 2019 roku. Wtedy także przeprowadził rozmowy z Władimirem Putinem, które obejmowały obietnice ściślejszej współpracy, ale nie przyniosły żadnych widocznych przełomów - zauważa AP. Koreański przywódca rzadko opuszcza kraj od czasu objęcia przywództwa w 2011 roku. Podobnie jak jego ojciec, który podobno bał się latać i dziadek, Kim podróżuje głównie specjalnie wyprodukowanym luksusowym pociągiem. W lipcu 2023 roku Koreę Północną odwiedził rosyjski minister obrony narodowej Siergiej Szojgu. Rosyjski polityk uczestniczył wówczas w paradzie wojskowej w Pjongjangu razem z koreańskim przywódcą. Szef rosyjskiego resortu obrony powiedział wtedy, że możliwe są wspólne ćwiczenia wojskowe. Spotkanie zostało odebrane jako znak zacieśniania współpracy Korei Północnej z Rosją.
Biały Dom już w ubiegły wtorek potwierdził spotkanie przywódców Korei Północnej Kim Dzong Una i Rosji Władimira Putina - donosiło CNN. - Mamy informacje, że Kim Dzong Un oczekuje, że dyskusja z Putinem będzie kontynuowana i będzie mieć najwyższą rangę na poziomie dyplomatycznym - powiedziała rzeczniczka Rady Bezpieczeństwa Narodowego Adrienne Watson. Biały Dom przestrzegał także Pjongjang przed dostawami uzbrojenia do Rosji. Doradca prezydenta USA do spraw bezpieczeństwa narodowego Jake Sullivan poinformował, że jak dotąd Korea Północna nie przekazała Rosji znaczącej ilości broni i amunicji.
Podczas konferencji prasowej w Białym Domu wyraził przekonanie, że rozmowy między Moskwą a Pjongjangiem na temat wsparcia Rosji w wojnie przeciwko Ukrainie posuwają się do przodu. Według Sullivana fakt, że Rosja zwraca się o pomoc do Korei Północnej, świadczy o kłopotach rosyjskiej bazy przemysłu obronnego. Sullivan wezwał Pjongjang do przestrzegania norm międzynarodowych. - Dostarczanie broni Rosji do wykorzystania na polu bitwy w celu atakowania silosów zbożowych i infrastruktury cywilnej dużych miast, gdy zbliża się zima, aby spróbować podbić terytorium należące do innego suwerennego narodu, nie będzie dobrze świadczyć o Korei Północnej i [winni tego] zapłacą za to cenę wobec społeczności międzynarodowej - powiedział Sullivan.
Przypomnijmy, że w listopadzie ubiegłego roku pociągi między Rosją a Koreą Północną miały zacząć ponownie kursować. W styczniu 2023 roku USA opublikowały zdjęcia satelitarne, sugerujące, że Korea dozbraja Rosję. Na fotografiach były widoczne wagony kolejowe załadowane amunicją, która miała docelowo trafić do Grupy Wagnera. W marcu z kolei poinformowano, że Rosja odwdzięcza się Korei, wysyłając tam pociągi wypełnione towarami luksusowymi i białymi końmi dla Kim Dzong Una i jego najbliższych.