Rosja przygotowuje się do kolejnej masowej mobilizacji ludności? Mowa o nawet 700 tys. osób

"Na front jako 'mięso armatnie' po raz kolejny pójdą na front zwykli obywatele" - przekazał Sztab Generalny Sił Zbrojnych Ukrainy w poniedziałek. Wojskowi opublikowali raport, z którego wynika, że w najbliższym czasie Rosja może rozpocząć masową przymusową mobilizację wojskową ludności. Szacuje się, że na front podczas wojny w Ukrainie miałoby trafić do 700 tys. osób.

Wojna w Ukrainie trwa i pochłania ze sobą ofiary oraz obiekty cywilne. W związku z tym Sztab Generalny Sił Zbrojnych Ukrainy opublikował w poniedziałek 11 września raport. Wynika z niego, że Rosja może rozpocząć kolejną mobilizację ludności na terenie zarówno kraju, jak i okupowanych terytoriów. Wojskowi w swoich ocenach powołują się na dokumenty, które trafiły do internetu. 

Zobacz wideo Rosyjskie flagi i zdjęcia Putina. Bośniaccy Serbowie wyrazili poparcie dla Rosji podczas demonstracji

Rosja przygotowuje się do masowej mobilizacji ludności? Sztab Generalny Sił Zbrojnych Ukrainy oszacował liczbę

"W związku z katastroficznymi stratami okupantów oczekuje się, że w najbliższym czasie rozpocznie się masowa przymusowa mobilizacja ludności" - przekazał Sztab Generalny Sił Zbrojnych Ukrainy w mediach społecznościowych. Szacuje się, że wskaźniki mobilizacji mogą sięgać od 400 do 700 tys. osób. Wojskowi zaznaczają, że Rosja ma również planować wezwanie około 40 tys. obywateli Czeczenii, rządzonej przez Ramzana Kadyrowa. Rekruci mogą trafić do tzw. oddziałów zaporowych, których zadaniem jest zapobieganie dezercji.

Wojskowi poinformowali, że wśród ludności Moskwy i Petersburga skala planowanej mobilizacji pozostaje minimalna. "Na front jako 'mięso armatnie' po raz kolejny pójdą na front zwykli obywatele - mieszkańcy rosyjskich regionów, którzy zostaną zepchnięci na śmierć" - oznajmił Sztab Generalny Sił Zbrojnych Ukrainy. 

Wojna w Ukrainie. Rosja atakuje rakietami infrastrukturę cywilną, Ukraina prowadzi ofensywę na południu

Sztab oznajmił, że Siły Obronne Ukrainy zamierzają kontynuować działania obronne na wschodzie i prowadzą operację ofensywną na południu Ukrainy. "Niszczą wroga, krok po kroku wyzwalają tymczasowo okupowane terytoria, wzmacniają się na osiągniętych granicach" - przekazało wojsko. Ponadto w nocy z 10 na 11 września Rosja rozpoczęła atak rakietowy i lotniczy na Ukrainę. W ciągu ostatniej doby doszło do ponad 30 starć bojowych. W wyniku rosyjskich ataków uległo zniszczeniu ponad 100 prywatnych budynków mieszkalnych i innych przedmiotów infrastruktury cywilnej.

Jak informowaliśmy, ukraiński wywiad informował, że Rosja rozmieściła prawie 50 wyrzutni balistycznych ziemia-ziemia Iskander wzdłuż granicy z Ukrainą. - To właśnie z tej broni Rosja zaatakowała w sobotę Ukrainę, zarówno pociskami balistycznymi, jak i manewrującymi - oznajmił Wadym Skibicki, przedstawiciel Głównego Zarządu Wywiadowczego Ministerstwa Obrony Ukrainy. Rosja prowadzi najaktywniejsze działania bojowe na dwóch kierunkach: Kupiańsk-Łyman i Marjinka-Donieck. Celem ataków są obiekty infrastruktury cywilnej.

Więcej o: