Agnieszka Holland nagrodzona w Wenecji. Nagroda Specjalna Jury za "Zieloną granicę"

Nagroda Specjalna Jury Międzynarodowego Festiwalu Filmowego w Wenecji powędrowała do Agnieszki Holland. Polska reżyserka została nagrodzona za swój najnowszy film "Zielona granica", który miał premierę właśnie we Włoszech.
Zobacz wideo 100 konkretów" Koalicji Obywatelskiej. Donald Tusk wymienia najważniejsze punkty

Najnowszy film Agnieszki Holland "Zielona Granica" miał premierę podczas festiwalu w Wenecji, gdzie dostał kilkunastominutową owację. Zanim publiczność weneckiego festiwalu filmowego zobaczyła najnowszy film Agnieszki Holland "Zielona granica" reżyserka i twórcy spotkali się z dziennikarzami na konferencji prasowej. Wszyscy obecni uczcili minutą ciszy uchodźców, którzy od 2014 r. zginęli, próbując przedostać się do Europy.

Kwadrans owacji na stojąco dla Agnieszki Holland w Wenecji po premierze filmu "Zielona granica"

Po premierze obrazu widzowie nagrodzili reżyserkę, obsadę i wszystkich twórców zaangażowanych w produkcję "Zielonej granicy" owacjami na stojąco, które trwały niemal kwadrans. W sobotę wieczorem na uroczystym wręczeniu nagród Międzynarodowego Festiwalu Filmowego w Wenecji Agnieszka Holland otrzymała Nagrodę Specjalną Jury. Reżyserka nad scenariuszem pracowała razem z Gabrielą Łazarkiewicz-Sieczko i Maciejem Pisukiem. Za zdjęcia odpowiada Tomasz Naumiuk. W filmie "Zielona granica" zagrali m.in. Jalal Altawil, Maja Ostaszewska, Tomasz Włosok, Behi Djanati Atai, Mohamed Al Rashi i Jaśmina Polak. Holland podkreśliła, że żadna z osób zaangażowanych w powstanie tego filmu "nie chciała uprawiać propagandy sprawiedliwości". "Zależało nam, by ten obraz ukazywał punkt, w którym znajdujemy się obecnie i odzwierciedlał, jak trudne są wybory, których dokonujemy" - zapewniała.

Najnowszy film Agnieszki Holland to fabularyzowana opowieść o kryzysie migracyjnym na granicy polsko-białoruskiej. Twórcy podkreślają, że przedstawia on odpowiedzi polityków, sił zbrojnych, uchodźców, aktywistów i mieszkańców regionu na to wyzwanie. "Zależało nam, by uchwycić ten temat w całej jego złożoności. Chcieliśmy również udzielić głosu tym, którzy są go pozbawieni" - powiedziała reżyserka. 

Przygotowując się do pracy nad filmem, spotkaliśmy się z pracownikami Straży Granicznej. Oczywiście, w tajemnicy, ponieważ nie chcieli, by ktokolwiek ich rozpoznał. Kiedy z nimi rozmawialiśmy, ta walka toczyła się na naszych oczach. Taka jest ludzka natura

- mówiła o kulisach pracy nad filmem reżyserka. 

Atak polityków prawicy na film Agnieszki Holland. "Zagrożenie dla wolności słowa w Polsce"

Obraz Holland zaatakowali politycy obozu rządzącego w Polsce. Minister sprawiedliwości, prokurator generalny napisał na Twitterze [obecnie portal X]: "W III Rzeszy Niemcy produkowali propagandowe filmy pokazujące Polaków jako bandytów i morderców. Dziś mają od tego Agnieszkę Holland" - stwierdził Zbigniew Ziobro. Agnieszka Holland zapowiedziała złożenie pozwu przeciw niemu za zniesławienie i naruszenie dóbr osobistych. "Jako pełnomocnicy Agnieszki Holland, na jej prośbę przekazujemy oświadczenie w sprawie naruszenia jej dóbr osobistych przez Zbigniewa Ziobrę" - poinformowali adw. Sylwia Gregorczyk-Abram i adw. Michał Wawrykiewicz.

"Polska Akademia Filmowa protestuje przeciwko atakowi na wolność słowa i ekspresji twórczej oraz lżeniu Twórcy - Agnieszki Holland, wybitnej polskiej reżyserki, w reakcji na Jej film pt. 'Zielona granica', który uważamy za przykład patriotycznej odpowiedzialności i humanizmu. Każdemu wolno krytykować każdy film, ale nikomu nie wolno przesuwać granicy tej krytyki do próby publicznej egzekucji, która stanowi jednoznaczne zagrożenie dla wolności słowa w Polsce" - napisał Dariusz Jabłoński, Prezydent Polskiej Akademii Filmowej, stając w obronie niezależności twórców Polsce i potępiając szkodliwe wypowiedzi polityków prawicy.

Obraz skrytykował Zarząd Niezależnego Samorządnego Związku Zawodowego Funkcjonariuszy Nadwiślańskiej Straży Granicznej. Zdaniem związku film "Zielona granica" - to cytat - gloryfikuje patologiczne zjawisko nielegalnej migracji na granicy polsko-białoruskiej, a jednocześnie szkaluje polskich żołnierzy i funkcjonariuszy pełniących służbę w ochronie tej granicy. "Przedstawia państwo polskie jako niehumanitarną dyktaturę, a polskich Żołnierzy i Funkcjonariuszy jako bezduszne psy łańcuchowe opresyjnego reżimu" - czytamy w oświadczeniu.

Więcej w poniższym tekście Wiktorii Beczek:

Więcej o: