Palestyński prezydent mówił o Holokauście. Ze świata płyną słowa oburzenia. "Flirt z Hitlerem"

Izrael, Stany Zjednoczone i Unia Europejska w ostry sposób zareagowały na ostatnią wypowiedź prezydenta Palestyny Mahmuda Abbasa dotyczącą Żydów. Abbas twierdził m.in., że Żydzi byli na celowniku nazistowskich Niemiec nie ze względu na swoją religię, a "rolę społeczną". Służby dyplomatyczne UE oceniły, że słowa polityka to "obraza dla milionów ofiar Holokaustu i ich rodzin".

Prezydent Palestyny Mahmud Abbas w przemówieniu wygłoszonym 24 sierpnia na 11. sesji Rady Rewolucyjnej organizacji Al-Fatah odniósł się do kwestii antysemityzmu. O słowach Abbasa zrobiło się głośno, gdy w tym tygodniu przetłumaczył je i opisał Instytut Badań nad Mediami Bliskiego Wschodu z siedzibą w Waszyngtonie

Zobacz wideo Joanna Scheuring-Wielgus: Religia w szkole? To nie miejsce dla niej

- Mówią, że Hitler zabijał Żydów za to, że są Żydami i że Europa nienawidziła Żydów, ponieważ byli Żydami. Nieprawda. Zostało jasno wyjaśnione, że [Europejczycy - red.] walczyli [z Żydami - red.] ze względu na ich rolę społeczną, a nie religię. Pisało o tym kilku autorów. Nawet Karol Marks stwierdził, że to nieprawda. Powiedział, że wrogość nie była skierowana na judaizm jako religię, ale na judaizm ze względu na jego rolę społeczną - stwierdził Abbas.

- [Hitler - red.] mówił, że walczył z Żydami, bo mieli do czynienia z lichwą i pieniędzmi. Jego zdaniem zajmowali się sabotażem i dlatego ich nienawidził. Po prostu chcemy, aby było to jasne. Tu nie chodziło o semityzm i antysemityzm - dodał palestyński polityk. Prezydent przekonywał również, że Żydzi z krajów arabskich nie chcieli emigrować, ale zostali do tego zmuszeni przez Izrael.

Rzecznik prezydenta Nabil Abu Rudeineh przekazał potem cytowany przez agencję Reuters, że słowa Abbasa "były cytatami z pism żydowskich i amerykańskich autorów i historyków", a nie zaprzeczeniem Holokaustu. "Stanowisko prezydenta Mahmuda Abbasa w tej sprawie jest jasne i udokumentowane i stanowi całkowite potępienie nazistowskiego Holokaustu i odrzucenie antysemityzmu" - podkreślił przedstawiciel polityka.

"Wzywam do natychmiastowych przeprosin"

Słowa Mahmuda Abbasa wywołały stanowcze reakcje wśród dyplomatów.

"Flirt z Hitlerem. Po demonizowaniu Izraela, przywódca palestyński Mahmud Abbas demonizuje teraz Żydów. Ciekawe, które stolice potępią jego flirt z Hitlerem, a które przemilczą" - skomentował na platformie X (dawniej Twitter) Avi Nir-Feldklein, ambasador Izraela w Norwegii i Islandii. Wpis ambasadora udostępnił na swoim profilu rzecznik Ministerstwa Spraw Zagranicznych Izraela Lior Haiat.

"Jestem zbulwersowana nienawistnymi i antysemickimi uwagami Prezydenta Abbasa na niedawnym spotkaniu Fatahu. W przemówieniu oczerniano naród żydowski, zniekształcano Holokaust i fałszywie przedstawiano tragiczny exodus Żydów z krajów arabskich. Potępiam te wypowiedzi i wzywam do natychmiastowych przeprosin" - napisała na platformie X amerykańska historyczka pochodzenia żydowskiego Deborah Lipstadt, specjalna wysłanniczka rządu USA ds. monitorowania i zwalczania antysemityzmu.

Z kolei unijne służby dyplomatyczne w czwartkowym komunikacie podkreśliły, że przemówienie palestyńskiego prezydenta "zawierało fałszywe i rażąco wprowadzające w błąd uwagi na temat Żydów i antysemityzmu".

Takie wypaczenia historii mają charakter zapalny, głęboko obraźliwy, mogą jedynie zaostrzyć napięcia w regionie i nie służyć niczyim interesom. Działają na korzyść tych, którzy nie chcą rozwiązania dwupaństwowego, za którym wielokrotnie opowiadał się prezydent Abbas. Co więcej, trywializują Holokaust, podsycając w ten sposób antysemityzm i stanowią obrazę dla milionów ofiar Holokaustu i ich rodzin

- czytamy. "Unia Europejska pozostaje zaangażowana w zwalczanie antysemityzmu i rasizmu we wszystkich jego postaciach i będzie w dalszym ciągu zdecydowanie sprzeciwiać się wszelkim próbom tolerowania, usprawiedliwiania lub trywializacji Holokaustu" - dodano.

Więcej o: