Rosyjski atak na Konstantynówkę. Nie żyje co najmniej 16 osób

W rosyjskim ataku na Konstantynówkę w obwodzie donieckim zginęło co najmniej 16 osób. Jest wielu rannych.
Zobacz wideo Wolontariusze pomagają uprzątnąć katedrę w Odessie, która ucierpiała podczas rosyjskiego ataku 23.07

Pociski spadły na zatłoczony plac targowy w centrum miasta. Konstantynówka położona jest w obwodzie donieckim. W mediach społecznościowych zostały zamieszczone zdjęcia i filmy z miejsca ataku, widać na nim płonące zabudowania i dym, unoszący się nad miastem. Wyrazy współczucia rodzinom ofiar przekazał prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski. Podkreślił, że zginęli niewinni cywile. Liczba ofiar śmiertelnych może jeszcze wzrosnąć. "Musimy jak najszybciej pokonać to rosyjskie zło" - napisał w mediach społecznościowych ukraiński prezydent. Zełenski opublikował nagranie, na którym widać moment uderzenia pocisku. Nagranie zawiera drastyczne ujęcia. 

"Rosyjscy terroryści zaatakowali zwykły targ, sklepy i aptekę, zabijając niewinnych ludzi. Liczba ofiar może jeszcze wzrosnąć" - napisał ukraiński prezydent. "Każdy na świecie, kto ma jeszcze do czynienia z czymkolwiek rosyjskim, po prostu ignoruje tę rzeczywistość. Okropne zło. Bezczelna niegodziwość" - napisał.

Ukraińskie media podają za Ministerstwem Spraw Wewnętrznych, że rannych zostało 28 osób. W wyniku ostrzału wybuchł pożar obejmujący 300 metrów kwadratowych. Został ugaszony. 

Nad ranem Rosjanie przeprowadzili atak na Kijów. Jak informował szef Kijowskiej Administracji Wojskowej Serhij Popko, obrona powietrzna odparła ostrzał. W kierunku ukraińskiej stolicy leciały rakiety manewrujące i - najprawdopodobniej - balistyczne. Jak przekazał Popko, wszystkie obiekty zostały zniszczone. Nad ranem na całej Ukrainie ogłoszono alarm powietrzny.

Więcej o: