"New York Times" powołuje się na swoich informatorów z amerykańskiej administracji i państw sojuszniczych. Z ustaleń dziennikarzy wynika, że Kim Dzong Un planuje odbyć swoją podróż pancernym pociągiem. Prawdopodobnym miejscem spotkania ma być Władywostok, ale źródła "NYT" nie wykluczają, że dyktatorzy mogliby rozmawiać w Moskwie.
Z nieoficjalnych ustaleń gazety wynika, że Władimir Putin chciałby, aby Kim Dzong Un zgodził się na przekazanie Rosji pocisków artyleryjskich i przeciwpancernych. Z kolei przywódca Korei Północnej ma liczyć na zaawansowaną technologię dla satelitów i okrętów podwodnych o napędzie atomowym.
Według zachodnich urzędników, na których powołuje się "NYT", obaj dyktatorzy pojawią się na Dalekowschodnim Uniwersytecie Federalnym, na którym w dniach 10-13 wrześnie organizowane jest Wschodnie Forum Ekonomiczne.
Biały Dom nie chce oficjalnie komentować sprawy. Jednocześnie rzeczniczka amerykańskiej Rady Bezpieczeństwa Narodowego przypomniała, że kwestii zbrojeniowych dotyczyła niedawna wizyta Siergieja Szojgu w Pjongjangu. - Publicznie ostrzegaliśmy, że negocjacje dotyczące broni pomiędzy Rosją a KRLD postępują. Mamy informację, że Kim Dzong Un spodziewa się kontynuacji tych rozmów, być może obejmujących zaangażowanie dyplomatyczne na wysokim szczeblu w Rosji - mówiła Adrienne Watson.
Szojgu złożył wizytę w Pjongjangu w lipcu. Pod koniec sierpnia zwracał na to uwagę John Kirby z Rady Bezpieczeństwa Narodowego. Jak mówił, "negocjacje w sprawie dostaw broni między Rosją a Koreą Północną aktywnie postępują". Również Kirby podkreślił, że głównym tematem rozmów jest zakup przez Rosjan amunicji artyleryjskiej.