Rosja znów grozi, tym razem nie Polsce. Zacharowa zatroskana o wolność słowa. Jest odpowiedź

Rosja "ostrzegła" Kiszyniów przed dalszym angażowaniem się w proces wspierania Ukrainy. Zdaniem rosyjskiego MSZ takie działanie ma zagrozić stabilności i bezpieczeństwu w regionie. W oficjalnym oświadczeniu rzeczniczka resortu Maria Zacharowa nazwała Mołdawię "logistycznym dodatkiem reżimu kijowskiego" i zarzuciła krajowi "niszczenie wolności słowa".

- Chciałabym oficjalnie ostrzec Kiszyniów przed nadmiernym angażowaniem się w proces 'wspierania' Ukrainy, ponieważ nie tylko zagrozi to stabilności i bezpieczeństwu w regionie, ale w rzeczywistości uczyni Mołdawię współwinną zbrodni wojennych reżimu w Kijowie - powiedziała rzeczniczka MSZ Rosji Maria Zacharowa cytowana przez agencję TASS.

Zobacz wideo Co w przypadku nuklearnego ataku Rosji? Duda: Państwa NATO stosownie odpowiedzą

Zacharowa ostrzegła kolejny kraj przed angażowaniem się w wojnę

W piątkowym oświadczeniu Zacharowa stwierdziła, że pomimo neutralnego statusu Mołdawii zapisanego w konstytucji tego kraju, "Zachód nadal aktywnie wciąga kraj w konflikt ukraiński". - Wielokrotnie ostrzegaliśmy rzad w Kiszyniowie przed katastrofalnymi konsekwencjami takich działań - podkreślała dyplomatka, powielając propagandową linię Kremla, która polega na obwinianiu o wszystko państwa zachodnie, szczególnie USA. Ponadto Zacharowa powiedziała, że Mołdawia "zamienia się w logistyczny dodatek reżimu kijowskiego". W oświadczeniu wymieniła, że chodzi przede wszystkim o dostarczanie przez ten kraj różnych towarów, w tym: paliwa, smarów, leków oraz żywności, a także zgodę na transportowaniu do Ukrainy przez terytorium Mołdawii ładunków wojskowych. 

Dodatkowo zdaniem Zacharowej Mołdawia jest "już na równi z Ukrainą w kwestii niszczenia wolności słowa". Rzeczniczka rosyjskiego MSZ stwierdziła, że władze tego kraju "rażąco naruszając wszystkie swoje międzynarodowe zobowiązania w zakresie zapewnienia wolności mediów, już całkowicie wyjałowiły przestrzeń informacyjną z rosyjskich i lokalnych zasobów medialnych pozostających poza ich kontrolą". Jednocześnie według Zacharowej prozachodnie oraz ukraińskie media mogą swobodnie manipulować opinią publiczną, oraz narzucać "antyrosyjskie narracje bez żadnych ograniczeń".

Mołdawia odpowiada na groźby Rosji

Na "ostrzeżenie" Zacharowej stanowczo odpowiedziało Ministerstwo Spraw Zagranicznych i Integracji Europejskiej Mołdawii (MFAEI). Resort oświadczył, że kraj "będzie w dalszym ciągu zapewniał ukraińskim przyjaciołom wszelką możliwą pomoc zarówno dwustronnie, jak i w ramach organizacji międzynarodowych". Władze Kiszyniowa podkreśliły, że z całą stanowczością potępiają fałszywe oświadczenia, złożone przez rosyjski resort. "Neutralność naszego kraju nie oznacza izolacji. Władze rozwijają partnerstwo z organizacjami i państwami, aby zachować pokój i bezpieczeństwo kraju" - zaznaczono w oświadczeniu cytowanym przez mołdawski serwis newsmaker.md

Więcej o: