Trump zmierza do aresztu o koszmarnej sławie, ale wyjdzie za kaucją. Szeryf: Będzie traktowany jak każdy

Donald Trump ma oddać się ręce wymiaru sprawiedliwości. Po godzinie 1 polskiego czasu były prezydent ma zostać formalnie aresztowany, ale prawdopodobnie za sprawą kaucji uniknie pobytu w owianym złą sławą areszcie hrabstwa Fulton. Wszystko wskazuje na to, że byłemu prezydentowi zostanie zrobione zdjęcie do kartoteki policyjnej. Czwarta sprawa, w której Trump został oskarżony, dotyczy wpływania na wynik wyborów prezydenckich w Georgii.
Zobacz wideo Wszystkie pieniądze Donalda Trumpa. Uderzenie w "Trump brand" nie będzie wcale najgorsze [OKO NA ŚWIAT]

Planowany przyjazd Donalda Trumpa do aresztu hrabstwa Fulton w stanie Atlanta ma związek z zarzutami dotyczącymi próby wpływania na wyniki wyborów prezydenckich w stanie Georgia w 2020 roku. Trump sam we wtorek zapowiedział, że zjawi się w areszcie. Były prezydent konsekwentnie utrzymuje, że zarzuty - w tej sprawie jest ich łącznie 13 - są politycznie motywowaną próbą zakłócenia jego kampanii przed przyszłorocznymi wyborami prezydenckim. W stan oskarżenia prokuratorka Fani Willis postawiła oprócz Trumpa 18 osób. Wśród nich jest m.in. adwokat Trumpa Rudy Giuliani, który już wcześniej stawił się w areszcie. To czwarta sprawa, w której Trump jest oskarżony. 

Donald Trump stawi się w areszcie. Szeryf: Będzie traktowany jak każdy

Szeryf hrabstwa Fulton Pat Labat zapowiedział na konferencji prasowej, że oskarżeni w tej sprawie, także Trump, będą traktowani jak każdy inny obywatel. - Postępujemy zgodnie z normalnymi praktykami, a więc nie ma znaczenia twój status, zrobimy ci zdjęcie policyjne - zapowiedział podczas konferencji prasowej (cytat za AP). Zdjęcie do kartoteki policyjnej zrobiono pozostałym oskarżonym, między innymi Giulianiemu, a także innemu współpracownikowi Trumpa - byłemu szefowi personelu w Białym Domu Markowi Meadowsowi. Jeśli i byłemu prezydentowi zostanie wykonana taka fotografia - a wszystko na to wskazuje - będzie to pierwszy taki przypadek w historii. Trump ma pojawić się w Fulton o godzinie 1.30 polskiego czasu. AP relacjonuje, że na kilka godzin przed formalnym aresztowaniem przed placówką zebrali się zwolennicy byłego prezydenta. Niektórzy cytowani przez agencję protestujący przyznają, że oskarżenie Trumpa jedynie wzmocniły ich poparcie.  

Amerykańskie media zwracają uwagę na sam areszt hrabstwa Fulton. Placówka jest owiana złą sławą - jest przepełniona, ma problemy z infrastrukturą, dochodziło tam do licznych aktów przemocy. Na przestrzeni lat w areszcie karnym w Fulton zmarło kilku więźniów. Trump najpewniej jednak nie zostanie osadzony, jeśli wpłaci 200 tys. dolarów kaucji. Zapowiedział już, że to zrobi. Kolejnym warunkiem jest powstrzymanie się od atakowania i zastraszania świadków w jego sprawie. 

Sam Trump nazywa oskarżenie "polowaniem na czarownice". Na swoim portalu społecznościowym TRUTH Social zamieścił wpis, w którym przypisał prokuratorce prowadzącej sprawę radykalnie lewicowe poglądy. "Pojadę w czwartek do Atlanty w Georgii, by zostać aresztowanym przez radykalnie lewicową prokurator okręgową Fani Willis" - pisał.

Inne zarzuty

Sprawa, w której Donald Trump został oskarżony, dotyczy wydarzeń z jesieni 2020 roku. Tuż po wyborach prezydenckich były prezydent, który według ówczesnych prognoz je przegrał, miał naciskać na władze stanu Georgia, by "znalazły głosy" potrzebne mu do zwycięstwa w tym stanie. Gdyby bowiem po ponownym przeliczeniu głosów okazało się, że to Donald Trump, a nie obecny prezydent Joe Biden wygrał w Georgii, republikanin miałby szansę na drugą kadencję prezydenta. Wszystkim osobom oskarżonym w tej sprawie grozi nawet 20 lat więzienia. 

Na Donaldzie Trumpie ciążą też inne zarzuty. W ostatnich miesiącach Donald Trump otrzymał akty oskarżenia w związku z "pieniędzmi za milczenie", jakie miał przekazać aktorce filmów pornograficznych, a także w związku ze sprawą tajnych dokumentów, które miał wynieść z Białego Domu oraz z zamieszkami na Kapitolu z 6 stycznia 2021 roku.

Więcej o: