Grupa Wagnera nieoficjalnie: Jewgienij Prigożyn nie żyje

Prokremlowski gubernator obwodu zaporoskiego i przewodniczący ruchu "Jesteśmy razem z Rosją" przekazał, że - według jego ustaleń - Jewgienij Prigożyn miał zginąć w katastrofie samolotu pod Moskwą. Tę informację udostępniła Grupa Wagnera.

Jednocześnie Grupa Wagnera podkreśla, że wciąż czeka na informację, czy Jewgienij Prigożyn nie leciał drugim samolotem. "Mamy nadzieję na lepsze wiadomości" - zaznacza. Przypomnijmy, że ciała ofiar katastrofy lotniczej są w stanie, który nie pozwala na natychmiastową identyfikację.

Zobacz wideo Putin jak Kim Dzong Un! Oto dlaczego woli pancerny pociąg od samolotu

Katastrofa samolotu pod Moskwą. Na pokładzie miał być szef Grupy Wagnera

Do katastrofy prywatnego odrzutowca Embraera Legacy doszło w środę. Jak podaje RIA Novosti, powołując się na Ministerstwo Sytuacji Nadzwyczajnych Rosji, pod Moskwą miało zginąć dziesięć osób, w tym Jewgienij Prigożyn. "Na pokładzie było dziesięć osób, w tym trzech członków załogi. Według wstępnych informacji wszyscy na pokładzie zginęli" - poinformował resort. Media podają, że maszyną miał lecieć również Dmitrij Utkin, czyli prawa ręka szefa Grupy Wagnera.

Federalna Agencja Transportu Lotniczego wszczęła śledztwo ws. katastrofy. "Komisja rozpoczęła działania na miejscu zdarzenia. Rozpoczęła zbieranie materiałów dotyczących przeszkolenia załogi, stanu technicznego samolotu, sytuacji meteorologicznej na trasie lotu, pracy służb dyspozytorskich i naziemnego sprzętu radiowego" - przekazała.

Więcej w poniższym tekście:

Więcej o: