Ławrow grozi "starciem zbrojnym między mocarstwami nuklearnymi". I żali się na "rusofobię"

Katarzyna Rochowicz
- Posiadanie broni jądrowej jest dziś jedyną możliwą odpowiedzią na niektóre z istotnych zewnętrznych zagrożeń dla bezpieczeństwa naszego kraju - mówił Siergiej Ławrow w wywiadzie opublikowanym w sobotę. Szef rosyjskiego MSZ podkreślił, że "Rosja użyje wszelkich środków, by bronić swoich obywateli i interesów".

Minister spraw zagranicznych Federacji Rosyjskiej Siergiej Ławrow powiedział w wywiadzie dla państwowego magazynu "The International Affairs", że posiadanie broni nuklearnej chroni Rosję przed zagrożeniami. Polityk obwinił także Zachód o chęć "pozbycia się" Rosji.

Zobacz wideo Co w przypadku nuklearnego ataku Rosji? Duda: Państwa NATO stosownie odpowiedzą

MSZ Rosji: Nasza polityka odstraszania nuklearnego ma charakter defensywny

- Posiadanie broni jądrowej jest dziś jedyną możliwą odpowiedzią na niektóre z istotnych zewnętrznych zagrożeń dla bezpieczeństwa naszego kraju - stwierdził. Ławrow powiedział w wywiadzie, że Rosja musi przypominać Zachodowi o "istnieniu wysokiego ryzyka wojskowego i politycznego oraz wysyłać otrzeźwiające sygnały swoim przeciwnikom".

Siergiej Ławrow został zapytany także o zagrożenie nuklearne ze strony Rosji. - Rosyjska polityka odstraszania nuklearnego ma charakter ściśle defensywny. Ma ona na celu utrzymanie potencjału broni jądrowej na minimalnym poziomie niezbędnym do zapewnienia gwarantowanej ochrony suwerenności i integralności terytorialnej tego kraju oraz zapobieżenia agresji na Rosję i jej sojuszników - stwierdził minister. - Wydarzenia w Ukrainie i wokół niej potwierdziły, że nasze obawy są uzasadnione - dodał.

Dalej rosyjski polityk obwinił NATO o naruszenie zasady niepodzielności bezpieczeństwa i stwierdził, że Sojusz koncentruje się na "strategicznym pokonaniu" Rosji. - Ogromne niebezpieczeństwo w kontekście konfliktu ukraińskiego wiąże się z faktem, że Stany Zjednoczone i kraje NATO, przygotowując się do konfrontacji, ryzykują zaangażowanie się w bezpośrednie starcie zbrojne między mocarstwami nuklearnymi. Uważamy, że takiemu biegowi wydarzeń można i trzeba zapobiec. Dlatego musimy przypominać wszystkim o istnieniu ogromnego ryzyka militarnego i politycznego oraz wysyłać otrzeźwiające sygnały naszym przeciwnikom - powiedział.

Siergiej Ławrow obwinia Zachód. "Wielu partnerów ukrywało swoją rusofobiczną naturę pod zasłoną hipokryzji"

Ławrow stwierdził w wywiadzie, że Rosja musi "poradzić sobie z niekończącym się dążeniem zachodniej mniejszości do ekspansji militarnej, politycznej, finansowej i gospodarczej". - Dążą do podporządkowania sobie każdego niezależnego gracza i zmuszenia go do gry według zasad korzystnych dla Zachodu - powiedział Ławrow, dodając, że w tym kontekście Rosja "postrzega swoją misję w utrzymaniu globalnej równowagi interesów i budowaniu bardziej sprawiedliwej architektury stosunków międzynarodowych".

- Uważamy, że tworzenie korzystnych warunków dla pokojowego i stabilnego rozwoju ludzkości w oparciu o jednoczącą agendę powinno być powszechnym priorytetem. Jednym z naszych kluczowych celów w tym zakresie jest ożywienie zdolności ONZ do odgrywania centralnej roli w koordynowaniu interesów państw członkowskich - mówił minister. - Wielu z naszych byłych partnerów ukrywało swoją rusofobiczną naturę pod zasłoną hipokryzji, ale teraz pokazali swoje prawdziwe oblicze w całej okazałości - powiedział Ławrow. Zdaniem rosyjskiego polityka Zachód chce się pozbyć Rosji "jako poważnego rywala geopolitycznego". Według szefa MSZ Rosji z tego powodu Waszyngton i Bruksela rozpętały przeciwko Rosji wojnę hybrydową, a Rosja musi zmagać się z "presją sankcji na bezprecedensową skalę".

"Rosja użyje wszelkich środków, by bronić swoich obywateli i interesów"

Ławrow wspomniał także o dostarczaniu wsparcia finansowego Ukrainie. - Ten kraj jest niemal całkowicie uzależniony od zachodnich alokacji finansowych i dostaw broni - powiedział. - Im dłużej będą trwały starcia zbrojne, tym mniejszy będzie apetyt zachodnich inwestorów na wkład w odbudowę Ukrainy po konflikcie i tym słabsza będzie ich wiara w sukces Ukrainy na polu bitwy, czy jej zdolność do zachowania państwowości w jakiejkolwiek formie i granicach - powiedział Rosjanin.

- Jest jeszcze jedna rzecz, którą Zachód musi zrozumieć: Rosja użyje wszelkich środków, by bronić swoich obywateli i żywotnych interesów. Lepiej byłoby, gdyby nasi przeciwnicy zrozumieli, że konfrontacja z Rosją jest daremna i przeszli na bardziej cywilizowane, tj. polityczne i dyplomatyczne środki osiągnięcia równowagi interesów - zagroził.

Ławrow obwinił także USA o celowe osłabianie Rosji. Polityk powiedział w wywiadzie, że "Stany Zjednoczone nie mają zamiaru zakończyć konfliktu". - Dlatego Waszyngton nadal nalega, aby ugoda mogła być negocjowana tylko na warunkach Ukrainy, co oznacza osławioną formułę pokojową Zełenskiego. (...) Nie ma sensu żądać od nas zgody na rozwiązanie, które szkodzi naszym podstawowym interesom bezpieczeństwa i otwiera drzwi do dalszego bezprawnego traktowania etnicznych Rosjan i ludności rosyjskojęzycznej na nowych terytoriach i regionach kontrolowanych przez Siły Zbrojne Ukrainy - mówił Ławrow, podtrzymując tezy rosyjskiej propagandy o tym, że chcą odzyskać tereny z ludnością rosyjskojęzyczną, które są "kontrolowane" przez Ukrainę.

Szef rosyjskiego MSZ stwierdził także, że od pierwszych dni "specjalnej operacji wojskowej" [tak Rosja określa wojnę w Ukrainie, którą wypowiedziała], "Rosja była otwarta na dyskusję". - Natychmiast odpowiedzieliśmy na propozycję Ukrainy dotyczącą rozpoczęcia rozmów i braliśmy w nich udział, dopóki strona ukraińska nie przerwała ich w kwietniu 2022 roku na prośbę Zachodu - dodał.

Więcej o: