W czwartek 10 sierpnia doszło do zatrzymania rosyjskiego żołnierza, który nieleganie przekroczył granicę z Litwą - donosi brytyjska stacja BBC. Porucznik Iwan Korolew miał dostać się do Wilna, gdzie na dworcu autobusowym trafił w ręce litewskiej straży granicznej. Mężczyzna został odesłany z powrotem do punktu kontroli granicznej. Na miejscu otrzymał możliwość skontaktowania się z korespondentem specjalnym BBC. Obecnie uciekinier czeka na rozpatrzenie wniosku o azyl polityczny.
Reporterzy BBC otrzymali do wglądu legitymację wojskową Iwana Korolewa, za którą podają, że mężczyzna miał odbywać służbę w jednostce wojskowej 59313-39, a więc w dowództwie strategicznym Wschodniego Okręgu Wojskowego. W czasie pokoju ma ona stacjonować w miejscowości Teisin w Kraju Chabarowskim, na wschodnim krańcu terytorium Federacji Rosyjskiej.
Porucznik potwierdza, że brał udział w działaniach w ramach tzw. specjalnej operacji wojskowej, jak w Rosji nazywana jest wojna w Ukrainie wywołana przez Putina, ale nigdy nie znalazł się na terytorium samej Ukrainy. - Byliśmy zaangażowani w dostarczanie amunicji rosyjskim żołnierzom. Otrzymywaliśmy amunicję z całej Rosji, ze wszystkich jednostek, ze wszystkich arsenałów i rozprowadzaliśmy ją do jednostek bezpośrednio na Ukrainę - opisywał w rozmowie z BBC.
Reporterzy brytyjskiej stacji przekazali prośbę o komentarz do Ministerstwa Obrony Federacji Rosyjskiej. Podkreślają jednocześnie, że nadal nie posiadają informacji z niezależnego źródła, które mogłyby potwierdzić wiarygodność wiadomości przekazanych im przez Korolewa.
Wniosek o azyl polityczny Iwana Korolewa został przyjęty w piątek 11 sierpnia. - 3 sierpnia podjąłem decyzję o opuszczeniu Federacji Rosyjskiej, ponieważ nie chciałem brać udziału w krwawej wojnie, którą rozpętało moje państwo - tłumaczył stacji BBC. Do czasu podjęcia oficjalnej decyzji rosyjski porucznik będzie przebywał w centrum dla migrantów mieszczącym się w litewskiej miejscowości Podbrodzie.
Materiał został opracowany na podstawie informacji udostępnionych przez portal BBC.com.