Sprawa Huntera Bidena. Synowi prezydenta USA przydzielono specjalnego prokuratora

Katarzyna Rochowicz
Prokurator David Weiss zwrócił się do prokuratora generalnego Merricka Garlanda o rozszerzenie uprawnień w sprawie Huntera Bidena, po tym jak negocjacje w jego sprawie nie doszły do skutku - poinformowało BBC w piątek.

Prokurator generalny USA Merrick Garland poinformował w piątek o powołaniu specjalnego prokuratora, który ma zająć się sprawą Huntera Bidena, syna prezydenta USA. W związku z tym Garland podniósł status Davida Weissa, prokuratora federalnego.

Zobacz wideo Biden ubiega się o reelekcję. Cimoszewicz: To dobra informacja, bo wiemy, jaka jest alternatywa

Sprawa Huntera Bidena. Powołano specjalnego prokuratora

Przypomnijmy, że pod koniec lipca ugoda zawarta między prokuraturą i synem prezydenta została nieoczekiwanie odrzucona przez sąd federalny w Delaware. Gdyby ją podpisano, 53-latek uniknąłby więzienia za niepłacenie podatków i składanie fałszywych oświadczeń przy zakupie broni. W zamian Biden miał przyznać się do winy, czego ostatecznie nie zrobił.

- Powołanie pana Weissa wzmacnia dla narodu amerykańskiego zaangażowanie departamentu zarówno w niezależność, jak i odpowiedzialność w szczególnie delikatnych sprawach - powiedział prokurator generalny na konferencji prasowej, cytowany przez BBC. "Jesteśmy przekonani, że gdy wszystkie te działania dobiegną końca, mój klient uzyska rozwiązanie i będzie mógł z powodzeniem ruszyć dalej" - napisał w oświadczeniu prawnik Huntera Bidena, Chris Clark. Biden zawarł wcześniej ugodę z prokuratorami, aby przyznać się do zarzutów podatkowych oraz przestępstwa związanego z bronią i uniknąć kary więzienia. Sędzia Sądu Okręgowego USA w Delaware Maryellen Noreika odrzuciła jednak ten układ ze względu na "niestandardowe warunki" i "nietypowy" charakter proponowanego rozstrzygnięcia w sprawie broni. Od tego czasu Hunter Biden i prokuratorzy zaangażowali się w dalsze negocjacje ugodowe, ale strony pozostają w impasie.

USA. Hunter Biden oskarżony m.in. o wykroczenia podatkowe

Dochodzenie w sprawie Huntera Bidena zostało wszczęte w 2018 roku. W czerwcu "The Washington Post", informował, że zgodnie ze złożonymi dokumentami sądowymi, syn prezydenta USA Joe Bidena, osiągnął wstępne porozumienie z prokuratorami federalnymi w sprawie przyznania się do dwóch przestępstw podatkowych oraz do zarzutu posiadania broni na warunkach, które miały uchronić go przed więzieniem. Zarówno prokuratura, jak i obrońca złożyli wniosek o przesłuchanie sądowe, podczas którego Hunter Biden będzie mógł przyznać się do winy. 

"Oskarżony zgodził się przyznać do winy w obu sprawach dotyczących spraw podatkowych" - przekazali prokuratorzy w oświadczeniu. Łączne zobowiązanie podatkowe wynosi około 1,2 miliona dolarów - donosiły wtedy anonimowe źródła "The Washington Post".

Drugi zarzut dotyczy posiadania broni. W tym przypadku pismo głosi, że "oskarżony zgodził się zawrzeć umowę o odstąpieniu od postępowania przygotowawczego w odniesieniu do informacji o broni palnej". 53-latek miał kłamać na temat zażywania przez niego narkotyków przy zakupie broni. - Hunter weźmie na siebie odpowiedzialność za dwa przypadki wykroczenia polegającego na niezłożeniu należnych płatności podatkowych zgodnie z umową o przyznaniu się do winy - przekazał wówczas adwokat Huntera, cytowany przez CNN. - Rząd wniesie również oskarżenie o posiadanie broni palnej, które będzie podlegać przedprocesowemu porozumieniu o odstąpieniu od wymierzenia kary i nie będzie przedmiotem porozumienia o przyznaniu się do winy. Wiem, że Hunter uważa, że ważne jest, aby wziąć odpowiedzialność za błędy, które popełnił w okresie zawirowań i uzależnień w swoim życiu - dodał.

Więcej o: