O pierwszym od 70 lat ataku rekina na plaży w Nowym Jorku informują amerykańskie media, m.in. CNN. 65-latka została ugryziona przez rekina w pobliżu nowojorskiej plaży miejskiej Rockaway w poniedziałek. Kobieta wypływała z części plaży w pobliżu Beach 59th Street w dzielnicy Queens o 5:50, kiedy nagle została zaatakowana. Stacja relacjonuje, że ratownicy wyciągnęli 65-latkę z wody, a policja założyła jej opaskę uciskową na nogę. Została zabrana do Jamaica Hospital Medical Center "w poważnym, ale stabilnym stanie". Doznała "poważnej rany szarpanej tylnej lewej części uda" - przekazały nowojorskie służby.
Służby natychmiast ewakuowały ludzi, którzy byli w wodzie oraz na plaży. Departament Parków i Rekreacji w Nowym Jorku zamknął plażę Rockaway Beach dla surferów i zakazał kąpieli w wodzie. Pracownicy parku i policjanci z Nowego Jorku patrolują nabrzeże, by mieć pewność, że nikt nie wchodzi do wody.
Mamy nadzieję, że poszkodowana w pełni wyzdrowieje. Chociaż było to przerażające wydarzenie, chcemy przypomnieć nowojorczykom, że ataki rekinów w Rockaway są niezwykle rzadkie
- powiedział Gregg McQueen, rzecznik Departament Parków i Rekreacji w Nowym Jorku, którego cytuje CNN.
Ostatni niesprowokowany atak rekina w Rockaway Beach miał miejsce w 1953 roku, kiedy mężczyzna został ugryziony podczas łowienia ryb - wynika z raportu Shark Research Institute, który cytuje CNN. Z kolei do sprowokowanego ataku doszło w Nowym Jorku w 2010 roku u wybrzeży Long Island, kiedy mężczyzna został zaatakowany podczas łowienia ryb. Eksperci szacują, że ryzyko zaatakowania przez rekina jest stosunkowo niskie. Muzeum Historii Naturalnej na Florydzie podało, że w poprzednim roku na całym świecie doszło do 57 potwierdzonych ataków.