Hiszpania. "Tato, zejdź, biją mamę". Turyści z Wielkiej Brytanii walczą o leżaki. Interweniowała Gwardia

Wielu turystów przebywających na wakacjach w Hiszpanii bierze udział w "walkach o leżaki" przy hotelowych basenach. Na tym tle dochodzi do starć głównie między Hiszpanami i Brytyjczykami. W jednym z takich incydentów ucierpiała kobieta, którą siłą wyrzucono z hamaka. Doprowadziło to do interwencji Gwardii Cywilnej.

Media informują o niecodziennej rywalizacji, którą zaobserwowano w Hiszpanii. Wypoczywające tam osoby walczą ze sobą o możliwość skorzystania z leżaków znajdujących się przy hotelowych basenach. W wielu starciach biorą udział krajowi turyści oraz Brytyjczycy. Do jednego z poważnych incydentów tego rodzaju doszło na wyspie Fuerteventura będącej częścią archipelagu Wysp Kanaryjskich.

Zobacz wideo Rekiny w popularnych kurortach turystycznych

Brytyjczycy wyrzucili hiszpańską turystkę z hamaka. Kobietę bolały plecy i kostka. "Byliśmy przerażeni"

Do zdarzenia doszło 31 lipca, o czym możemy przeczytać na stronie 20minutos.es. Mieszkający w Albacete Santiago, jego żona oraz dwie córki pojechali na wakacje do Corralejo. Mężczyzna powiedział, że po posiłku postanowił pójść do hotelu, aby na chwilę się zdrzemnąć. W tym czasie jego żona oraz córki poszły na basen należący do ośrodka. Kobieta usiadła w jednym ze znajdujących się tam hamaków. To nie spodobało się dwóm Brytyjczykom, którzy, jak stwierdził mężczyzna, "byli przyzwyczajeni, że hamaki, które stały przed ich pokojem, były ich".

- Aby wyrzucić żonę, jeden z nich przewrócił hamak, który spadł jej na stopę - powiedział Santiago. Mężczyzna dodał, że o ataku został poinformowany przez swoje córki, które za pośrednictwem WhatsApp'a wysłały mu wiadomość: "Tato, zejdź na dół, biją mamę". Santiago przekazał, że jego rodzina "była przerażona" całą sytuacją. Po ataku kobieta skarżyła się na ból pleców oraz kostki. Na miejsce została wezwana Gwardia Cywilna, która zebrała informacje o zajściu.

Hiszpania. Turyści wstają wcześniej, aby zająć leżaki przy hotelach. W kolejce czekają nawet dwie godziny

Santiago dodał, że hotel "nie podjął działań przeciwko napastnikom, a oni sami potraktowali nas z pogardą". Kobieta i jej najbliżsi zamierzają wykonać obdukcję lekarską i złożyć skargę. Mężczyzna powiedział też, że rodzina skontaktowała się z biurem podróży, prosząc o zmianę miejsca pobytu.

Gazeta "Daily Mail" poinformowała, że do walk o leżaki dochodzi również w innych hiszpańskich hotelach. Dziennikarze opisali sytuację Brytyjczyków spędzających wakacje w Costa del Sol, którzy muszą czekać nawet dwie godziny, zanim znajdą wolny leżak. Przekazano, że w niektórych ośrodkach setki turystów wstają wcześnie rano, aby zająć miejsce w kolejce jeszcze przed otwarciem hotelowego basenu.

Więcej o: